[Agniesia18]

Calkiem niedawno poznałam w pubie fajnego chłopaka. Spotkaliśmy się dwa razy, codziennie też rozmawiamy na gg.. Ogólnie jest miło, sympatycznie itp itd. Problem jest w tym, że on chyba liczy na "coś więcej" a z mojej strony to raczej nie możliwe... Po porstu nie mam ochoty na związek, nie chce mi się mieć faceta... Chcę od nich na jakiś czas odpocząć, poczuć, że żyję, nie tłumaczyć się nikomu z niczego, nie usprawiedliwiać się i nie pytać o pozwolenia na wyjście... Chyba mnie rozumiecie...Mam dość bycia "pod pantoflem"
Jak dać delikatnie do zrozumienia chłopakowi, że jedyne co nas może łączyć to koleżeństwo??
Nie chce go zranić...