|  2008-06-21, 20:38 | #131 | 
	| Zakorzenienie 
				 
				Zarejestrowany: 2007-03 Lokalizacja: Mielec :D 
					Wiadomości: 20 712
				      | 
				
				
				Dot.: Psychiatra - cz. 2
				
			 
 
			
			
	szczerze? ja tez bym sie bala powiedziec,bo nie znalabym reakvji...spoleczenstwo jest strasznie zacofane pod tym wzgledem i jak nemezja napisala,na slowo psychiatra reagują-->Cytat: 
	
		| 
					Napisane przez czapeczkaelfa  mam pytanie dziewczyny. czy gdybyscie poznaly chlopaka i mialybyscie wrazenie, ze moze z tego wyniknac cos w miare trwalego, to powiedzialybyscie mu o tym ze leczycie sie u psychiatry? czy lepiej to powiedziec od razu, czy dopiero po jakims czasie? wiem, ze ludzie niestety roznie na to reaguja i czesto uprzedzaja sie do takich osob, a nawet sie ich boja    Tak jakbym ja z moja nerwica byla jakims groznym psychopata...  
No ale przed chlopakiem nie da sie tego wiecznie ukrywac przeciez... 
co wy byscie zrobily? |     lub  ... Wiadomo o co chodzi.. Ja swojemu nie od razu powiedzialam... dopiero gdy sie lepiej poznalismy,gdy poczulam w nim oparcie i wiedzialam,ze moge mu zaufac,bo kocha mnie taka jaka jestem i mnie nie odrzuci ze wzgledu na jakakolwiek chorobe ... Wiec nie musisz mu mowic od razu...powiesz gdy poczujesz,ze na pewno chcesz to zrobic i bedziesz jego pewna...ze to przyjmie i zaakceptuje..  Zeby sie komus zwierzyc i otworzyc trzeba mu najpierw zaufac,poznac go "dogłębnie",ze tak powiem... | 
	|     |  |