Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Bardzo nawaliłem i teraz strasznie to przeżywam
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2017-12-14, 14:33   #61
Nope89
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 10
Dot.: Bardzo nawaliłem i teraz strasznie to przeżywam

ruda_beksa - Ja to wszystko co złe zrobiłem w jeden dzień. Dalszego ciągu nie było. Wiem, że nie powinienem czekać albo jak już to zrobiłem to potem odpuścić. Nie ciągnąć tematu chłopaka. Najlepiej odejść od razu. Skąd mam znać jej adres? Nie znam! Wiem jednak skąd jest bo sama mi to powiedziała przy pierwszej rozmowie. Nawet jej jeszcze powiedziałem, że to kawałek. Tu w prawo i 20 km prosta droga i już jesteś. Skoro ktoś jedzie w kierunku przeciwnym niż ja i na wylotówkę za miasto to chyba logiczne, że jedzie w swoją stronę. Nawaliłem to napisałem przeprosiny w ten sam dzień wieczorem. Do sklepu polazł zrobić zakupy tak jak robił to zawsze.

mellitus Pisałem, że jestem świadomy swoich błędów, że byłem zbyt nachalny i zachowałem się jak frajer? Pisałem! To co mam może się powiesić, żeby tu padły słowa - "Oh jednego debila mniej, wreszcie zrozumiał, co zrobił"? Niedoczekanie

fristi Znowu coś interpretujesz na swoją korzyść a moją niekorzyść. Po co? Gdzie napisałem , że chcę dalej działać z nią bez błędów? Chodziło o inne osoby, ale to dopiero jak zejdzie ciśnienie. Nowy rok, nowe wyzwania. Teraz odpuszczam, podchodzić jak na ścięcie to kaplica. Panią ze sklepu chciałem tylko przeprosić.

Może i był podobny temat, tylko co ja mam z nim wspólnego? Jeszcze akurat dziewczyny na spacerze z psem nie poznałem. Wolę same dziewczyny Jak widać problemy się powtarzają, strasznie to dziwne...Jak ktoś ma tamten wątek to może podlinkować, chętnie bym poczytał. Ktoś ukradnie jabłko ze sklepu to jak będzie ginęło codziennie to zawsze już on będzie winny. Susza w Afryce to też moja wina.

Yuny Dziękuję Tobie za ten komentarz. Za normalne podejście do sprawy. Już pomału wątpiłem czy warto nawet tam wejść bo czym więcej czytałem jaki to jestem to faktycznie zaczynałem się tego bać, że będę odbierany na wejście jako najgorszy potwór świata. Na pewno podobnych błędów nigdy nie będzie. Najgorsze, że sam czułem, że wszystko idzie za szybko. Mojego wariackiego zachowania nic nie tłumaczy. I jak piszesz powinno być rozciągnięte w czasie - pogadaj, daj się poznać, zbuduj jakiś komfort, bezpieczeństwo a potem coś zaproponuj..

Hultaj Dla Ciebie też wielkie Dzięki! Fajnie poczytać coś innego niż wieczne wbijanie noża w plecy. Jak tam będę wchodził to nie ze spuszczoną głową jak na szubienicę ale pewnie. Od razu spojrzę jej w oczy jeśli będzie okazja. Może z nich coś wyczyta, podobno one mówią prawdę, a z nich tylko Przepraszam. Najważniejsze aby mnie nie unikała bo to by było dla mnie gorsze niż jakiekolwiek słowa. Z początku może tak być bo kto wie co sobie myśli(może przyszedł znów zapraszać?). Z biegiem czasu powinno to się jednak zacierać. Długa droga pewnie mnie czeka, ale zobaczy, że idę tylko po zakupy a nie na podrywy.

Mam nadzieję, że wie mimo wszystko, że nie jestem jakimś nawiedzonym gościem. Jak powiedziała, że mam przyjechać sobie następnego dnia, to zobaczę, że chłopak po nią przyjedzie to odpowiedziałem, "że nie ma takiej opcji. Nie będę Cię obserwował czy śledził. Dziś poczekałem tylko wyjątkowo aby pogadać bo sklep to mało odpowiednie miejsce"

Edytowane przez Nope89
Czas edycji: 2017-12-14 o 14:37
Nope89 jest offline Zgłoś do moderatora