2008-06-26, 22:34
|
#16
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
|
Dot.: Włosy potargał wiatr, czyli dziwny problem.
Cytat:
Napisane przez hula_hula
Oj tak, naftę polecam, fajnie usztywnia i nawilża włosy.
A co do tego plątania, ogólnie w jakim stanie są Twoje włosy? Może przydałaby im się mała regeneracja? Choc nie wiem, czy to by miało jakikolwiek wpływ na nie-plątanie, ale kto wie... 
|
Myślę, że są w dobrym stanie. Nigdy nie farbowałam i nie farbuję, nie kręcę, nie prostuję (prostowałam, ale raz na jakiś czas, od paru miesięcy w ogóle nie ruszam prostownicy). Nie mają styczności z chlorowaną lub słoną wodą, ew. teraz ze słońcem. Są puszyste, w miarę lśniące, ale za to mam problemy ze skórą głowy - zaczęło się parę lat temu, gdy ciocia fryzjerka rozdrapała mi grzebieniem dziwnego strupa na głowie. Odtąd na głowie miałam mnóstwo płatów, nie był to łupież, po prostu skóra schodziła mi warstwami. Byłam u dermatologa, dostawałam szampony, pomagało, ale po pewnym czasie następował nawrót. I tak w kółko. Aż w końcu ktoś znajomy polecał wcieranie w skórę głowy i we włosy naftę, a potem wyczesywanie płatów. I pomogło. Całe szczęście, że nie mam już tego problemu, czasami pojawia się drobny łupież po szamponach. Nie wiem, czy ta informacja coś da, ale napisałam .
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you
wymienię
|
|
|