Napisane przez Koza34
Chciałam Was zapytać o opinię w takiej jednej sprawie. Ostatnio dzięki założeniu na pewnym portalu społecznościowym odnowiłam kilka bardzo starych znajomości, takich sprzed kilkunastu lat, z czasów studiów.
Z kilkoma osobami już była gadka, że musimy się koniecznie spotkać, były też już spotkania z 2 dziewczynami.
I tu nie mogłam się nadziwić, bo
-jedna koleżanka przyszła na spotkanie ze swoją 8 letnią córką, mimo, że wcześniej nic mi o tym nie wspominała (gdybym wiedziała, że tak będzie, to bym się nie zgodziła na takie spotkanie, bo chciałam z nią po prostu pogadać szczerze o różnych rzeczach, o których przy dziecku się nie dało rozmawiać)
-druga koleżanka przyprowadziła do knajpy na spotkanie ze mną jakąś swoją znajomą parę - znowu nici ze szczerego pogadania tylko taka beznadziejna gadka szmatka, jak to w grupie ludzi, którzy się wcale nie znają,
-z trzecią koleżanką gadałam online dzisiaj, umawiałyśmy się na spotkanie żeby powspominać stare czasy i miała mi dać znać, kiedy ma czas i kiedy się widzimy. I ona mi dzisiaj proponuje, że możemy pojechać do domu jej koleżanki, która jest akurat chora i zrobimy sobie miły babski wieczór.
No ręce mi opadły.. Czy to jest normalne zachowanie, czy ja jestem jakaś dziwna, że mi to przeszkadza? Ale, żeby 3 osoby, i wszystkie w ten sam sposób się zachowują?
Zdołowało mnie to bo według mnie przekaz jest jeden - nie jestem dla nich wystarczająco ciekawym towarzystwem, żeby tylko ze mną spędzić czas, potrzebuję jakiejś swojej "obstawy". Tylko, że według mnie, powinny mnie były o tym uprzedzić, a nie stawiać przed faktem dokonanym.
Czy od teraz, jak się z kimś umawiam, powinnam już zawczasu się upewniać "ale przyjdziesz sama"? Bez sensu..
|