[moooniaaaa]

Napisane przez czelsi

dziewczyny stała się tragedia.. przyjechałam wczoraj do rodzinnego miasta i co się okazało - nie wzięłam ze sobą syrenki i nie wiem czy ja ją tu gdzieś znajdę a zostaję do środy... tragedia, mówię wam.. a TŻ pęka ze śmiechu widząc moją rozpacz

Szukaj Syrenki też w zwykłych marketach, na pewno znajdziesz

Dziewczyny nie opanowałam się i znowu poszła do Rossmana, mama mnie wysłała po kilka rzeczy,a wróciłam załadowana zakupami. Z jednej strony czuję się błogo, ale z drugiej wiem, że nie powinnam tyle kupować
Kupiłam szampon Elseve ten z cementem (400ml za 10.99, chyba się opłaca :P), serum Eveline rozgrzewające (i co z tego, że chłodzące jeszcze stoi prawie całe :P), piankę Wellaflex loki i fale (na KWC opinie są podzielone,musiałam wypróbować:P), maseczkę Sorayi tą zieloną,balsam do sto ten rossmanowski coś mi się obiło o uszy że ponoć dobry No i filatelle dorwałam Kupiłam dwie tropikalne i dwie cynamonowe A i jeszcze serwetki w promocji 1.99 i lakier Astora w promocji za 7.99