[ewka_n]

Napisane przez Nevada87

Ewciu
Wystarczy jak kupisz po jednej sztuce pigmentu ponieważ one są mega wydajne, odsypka 1/3 starcza na jakieś 20-30 użyć ale to też zależy od pigmentu, mają różną konsystencję,jedne są bardziej zbite i wydajne, inne bardziej sypkie...
Do cieni nic nie musisz dokupywać, idealnie leżą na podkładzie, ja używam revlon colorstay i pigmenty trzymają się bardzo długo w niezmienionej formie
Potrzebujesz jedynie pędzelka ze sztucznego włosia do nakładania, płaski, taki mają w ofercie sephora
Pigmenty na Allegro za 7zł to podróbki, pisałyśmy o tym w wątku o MACu, warto zajrzeć
Serdecznie pozdrawiam

Dzięki ślicznie a powiedzcie mi jeszcze dziewczyny... bo chodzi mi o pigmenty, które się błyszczą, mienią , połyskują, itp czy warto kupić np. 2 odcienie jednego koloru ? np. bardzo mnie kusi violet i grape ? albo green i golden olive wiecie.... w połaczeniu ? czy jak się zacznie cieniować, to nic się nie dzieje z cieniami na powiece ? chodzi mi o to, żeby nie wyszło zbyt pstrokato.... czy lepiej sie lekko "ostudzić" i kupić jeden odcien np. fioletu... bo sądzę, że te cienie i tak same w sobie są genialne ? bo jakoś matowe odcienie w ogóle do mnie nie przemawiają...... jak narazie heheh