2008-06-29, 20:41
|
#2673
|
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 368
|
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
Cytat:
Napisane przez Iwa_iw
cześć dziewczyny.
potrzebuję od Was dzisiaj kopniaka bo cały dzień praktycznie ryczę.
z rana dowiedziałam się, że u brata na weselu będą dziadkowie i super gdyby nie to, że u mnie ich nie było bo byli skłóceni z moim tatą. okropnie mi było przykro z tego powodu a teraz jak wiem, że do brata pojadą a u mnie ich nie było to czuję się fatalnie. to niesprawiedliwe i nie zasłużyłam sobie na to.
na dodatek zepsuło mi się radio w kuchni. niby błahostka, ale tak mnie zdołowało bo u nas co chwilę wszystko się psuje i nic tylko reklamujemy i naprawiamy. drzwi, piec,lodówka, teraz radiomagnetofon. najgorsze, że przez ten remont nie mogę znaleźć do niego papierów, mam tylko rachunek i nie wiem czy miałam kartę gwarancyjną czy sam rachunek mi wystarczy. nawet instrukcji obsługi znaleźć nie mogę w tych kartonach co jeszcze nie rozpakowane 
i jeszcze mój mąż, który mimo że na działce wypił parę piw to jeszcze przed chwilą pił browca z kolegą. normalnie mam nerwy jak nie wiem dzisiaj i mam ochotę tylko płakać.
może uda się Wm dać mi w tyłek i przywrócić do pionu bo mój synalek to chyba przez te moje ryki to strasznie w brzuchu wariuje.....
|
Iwa, słoneczko nie płakusiaj Wiesz, ja myślę że co się stało to się nie odstanie i myślę że dziadkom też pewnie jest trochę głupio z tego powodu. Najważniejsze żeby teraz były dobre stosunki między wszystkimi członkami Waszych rodzin
A co do radia, gwarancją jest zwykle rachunek ze sklepu więc może wystarczy sam dowód zakupu? Hehe może z braku radia dasz jakiś koncert sama ? Pośpiewaj trochę to i synek lepiej będzie słyszał Twój głos niż jakieś tam radio
Małżona należy przywołać do porządku Proponuję małą symulację że się źle czujesz... hehe wiem że to straszne i pewnie dziewczyny nie pochwalą mnie za takie ,,metody manipulacji" ale na mojego męża to działa od razu 
A ja Wam powiem że moja teściowa jest niesamowita... Umówiliśmy sie że teściowie przyjadą w niedzielę na imieniny swojego syna No i ja już od piątku myślałam co tu na obiad zrobić i jak ich ugościć a tu moja teściowa dzwoni w sobotę rano i rzecze do mnie : ,,Iza tylko ty tam nic nie gotuj bo my przyjedziemy z obiadem!, Nic nie rób nie przemęczaj się ja wszystko zrobię i przywiozę" No i co ja mogłam zrobić- mówię do niej ,,mamo weź się nie wygłupiaj" a ta dalej swoje no to w końcu się poddałam i mówię ,,no dobra przecież nie będę się z Tobą kłócić" No i przyjechali dzisiaj teść, teściowa, brat i siostra mojego męża i zjedliśmy pyszny obiadek a ja na deser podałam tort tiramisu zakupiony własnoręcznie w cukierni Grycan 
No i wrzucam foto aktualne ... hehe chyba mnie po tym torcie tak wydęło .... mój brzuch w 30 t.c.
Przytyłam 9 kg ale tak właściwie bardziej po całości, równomiernie ... jkaś taka obła się zrobiłam
|
|
|