2018-01-12, 19:07
|
#63
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 6 085
|
Dot.: Czy są tu jakieś Buddystki lub osoby interesujące się Buddyzmem?
Cytat:
Napisane przez ruda_beksa
Czytałam sporo sprzecznych interpretacji tekstów buddyjskich na ten temat. W pięciu wskazaniach pisze, że powinno powstrzymywać się od odbierania życia i brania tego, co nie jest dane. Ale to wskazania, nie przykazania. Czytałam też, że jeśli mięso nie zostało zabite dla ciebie, to jest ok (w przypadku mnichów którym ktoś oferuje pożywienie). Z drugiej strony, jeśli wierzysz, że wszystkie stworzenia mają tą samą fundamentalną naturę, to trochę głupio je spożywać
Dla mnie największym argumentem przeciwko jedzeniu mięsa w świetle nauk buddyjskich jest współczucie dla wszystkich żyjących istot. Jeśli ktoś dąży do wykształcenia w sobie natury Buddy, która ogarnia wszystkie stworzenia współczuciem, to powinien starać się minimalizować cierpienie na świecie.
|
Mam takie samo zdanie. Tez duzo o tym czytalam. Niektorzy na innych forach wrecz wysmiewali sie, ze jacys ortodyksyjni kaplani moga sie na to zdecydowac, ale nie ''zwykli buddysci''.
Powiem tak - jedzenie miesa moze jest w buddyzmie jakas okrezna sciezka dozwolone, ale nie pasuje mi brak empatii i wspolczucia dla tychzwierzat. Czyli jesz - ok, ale bez wysmiewania.
Podobno w Tybecie przed inwazja chinska panowalo takie poszanowanie zycia, ze budowa zwyklego domu ciagnela sie w nieskonczonosc, bo kazda mrowke, ktora pojawila sie na drodze, przenoszono recznie w bezpieczne miejsce. Dla mnie to piekne,
|
|
|