[rawita]

Napisane przez Luba

Ja mialam w klasie w liceum kolege w typie (braku) urody Drivera i byl to moj ulubiony kolega, w sumie przy jego dowcipie i inteligencji bladla co nieco jego patykowatosc i podlugowatosc. Nie mial uszu Adama, wiec o tyle byl do przodu. Mielismy w klasie bardziej glosnego i przebojowego chlopaka ale ta nasza dluga chudzina i tak wiodla prym przy tym bardziej przebojowym (tez nawiasem mowiac fajny chlopak).

Właśnie wczoraj z K. wspominaliśmy naszych kolegów i koleżanki z liceum. Podczas gdy dziewczyny były z reguły niezłymi lolitami, to na chłopaków żal było patrzeć. K. do dziś nie chce mi pokazać żadnego swojego zdjęcia z tego okresu. Jakimś cudem te najdziwniejsze okazy wyrosły na przystojniaków.