Wypowiem się jako kelnerka od roku

znająca trudny początków, ale też mocno zajarana swoją pracą.
moim zdaniem przy obsłudze stołu wszystko rozbija się o pewną taktowność. Tzn. każdy stolik będzie miał inny charakter, jedni goście będą wyluzowani i wszystko ich zadowoli, inni będą zajęci sobą i masz być przy nich tylko cieniem, inni będą wymagali sporo Twojej uwagi, bo nie będą sami wołali Cię z sali, a poczekają aż się domyślisz, że mogą chcieć coś domówić. Bezwzględnie zawsze jednak wymagana jest serdeczność i profesjonalizm, nastawienie jakbyś gościła ludzi we własnym domu i chciała by się czuli dobrze. Twoja obojętność/zły nastrój w pracy niestety szybko są wyczuwalne.
Kluczowa jest też znajomość karty i jako-taka wiedza o serwowanych potrawach, ale na to nie ma szans bez doświadczenia i upłynięcia czasu

. Bez tego na początku będzie się pojawiać pewnie masa błędów, a wtedy warto oswajać się z uprzejmym przepraszaniem gości milion razy za błędy swoje oraz innych, bo to też nieodzowna część tej pracy
To nie jest też praca dla ludzi flegmatycznych, raczej dynamicznych i z refleksem. Ale polecam każdemu się w niej sprawdzić.
NattiTT przywołała dobry artykuł
