[blondynka28]

Napisane przez mariamarysienka

Wow, po czymś takim w życiu bym nie zamieszkała z mamą po ślubie... Przepraszam, jeśli Cię uraziłam, ale wygląda na to, że będzie naprawdę "wesoło". Skoro siostry mogły same zadecydować o sobie, to i Ty powinnaś mieć taką możliwość. A wielki dom można sprzedać i przeprowadzić się do mniejszego

Wysłane z mojego HUAWEI GRA-L09 przy użyciu Tapatalka

Jest ok, nie uraziłaś mnie Nie wiem czy dałabym radę sprzedać swój dom, gdzie się wychowałam, jestem sentymentalna. No nic, spróbuje jakoś na nią wpłynąć. Ostatnio mi powiedziała, że kim ma się interesować jak nie mną. Miałam jej powiedzieć żeby sobie kotka kupiła ale nie lubi. Podobno póki mamy wspólny budżet to ma prawo wiedzieć wszystko, a jak będe mięć mężą to sie zmieni. Zobaczymy

Napewno jak zdecyduje ostatecznie, że jednak będziemy mieszkać u mnie zakładam na piętrze nowe liczniki na wodę, prąd. Wiadomo, że i tak my będziemy więcej korzystać z mediów. Nie mam zamiaru kłócić się o opłaty choćby.

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Napisane przez agulaaaa

My płacimy 5 800 zł, pięć osób w zespole i też wymogiem był saksofon

Dziewczyny wymagające jesteście troszkę no ale coś za coś. Zespoły za umiejętnośći się cenią, trudno im się dziwić. My mieliśmy określony budżet, cenę jakiej nie możemy przekroczyć stąd taka cena za zespół. Wszystkiego będziemy pilnować kwotowo, aby nie okazało się żę nam brakuje pieniążków. Kredytu kategorycznie nie chcemy.