[rain]

Oliva!
Ja również mam manię marynarkową
Wszędzie szukałam jakiejś ładnej, zgrabnej, sztruksowej marynarki - oczywiście koloru brązowego (mam manię tego koloru, jeżeli chodzi o ubrania).
Szukałam szczególnie na pewnej giełdzie z ubraniami w Lublinie, tam zawsze można dostać to co się chce za niewielkie pieniądze No i wprawdzie nie było mojej wyśnionej - brązowej, ale nabyłam sobie równie piękną - zgniłozieloną Jest to produkt dobrej, polskiej firmy, świetnie skrojona i lezy na mnie jak ulał
A całą giełdę zalała cała masa sztruksowej tandety - zresztą, gdzie nie pójdziesz - sklep czy centrum handlowe ONE wiszą wszędzie Już mnie to szczerze mówiąc denerwuje, bo to - co kiedyś było moje, piękne i wymarzone - jest teraz niemal symbolem popkultury, że się tak wyraże Boli mnie to, że teraz każdy lamus i foczka może marynarkę założyć, paradować w niej i się cieszyć, że jest cool. heh.

A z kolorków to Ci polecę: zgniłą zieleń ( ten kolor chyba nigdy nie wypadnie z obiegu ), piaskowo-beżowy, czerwony, żółty i grafitowy

(swoją drogą to mam i płaszczyk sztruksowy - beżowo-piaskowy - jest bajeczny sprawiłam go sobie podczas wycieczki do kielc w zeszłym roku. Przynajmniej mam satysfakcję, że żadna foczka w moim mieście (Zamość) nie ma takiego drugiego ślicznego vertusika jak ja, co najwyżej jakąś tandetę z marnego domu handlowego

pozdrówka ;]