2018-01-23, 19:53
|
#89
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
|
Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse
Cytat:
Napisane przez ulakrakauer
Nie czuję się jak jeleń. Ba, nawet na wspólnym mieszkaniu wychodzę finansowo lepiej niż wtedy, kiedy mieszkałam sama, bo oszczędzam na jedzeniu, rachunkach i taryfie.
I wiesz, nie robię partnerowi żadnej łaski, że go "przygarnęłam". Mnie rozwala traktowanie osoby, którą się kocha, jak lokatora.
Przykład ze sprzętami też średnio trafiony, bo pralki nie kupuje się co roku. I to, że wrzuci do pralki swoje ciuchy razem z moimi, to też żadne żerowanie. Jakoś mnie bawi to mierzenie amortyzacji. Ale wiem, że w razie czego, zapłacilibyśmy na pół.
Jestem pewna, że gdyby zaszła nagła potrzeba, albo gdybym zachorowała, to bez wahania wydałby na mnie swoje oszczędności.
|
no i super - tyle, że ja w moich rozwazaniach nie miałam na myśli Ciebie - skoro taki układ Ci pasuje, to tylko pogratulować
a wizażankom, co się upierają, że zostanę z mieszkaniem, a mój partner z niczym - odsetki nie zmniejszają kapitału, na przykładzie z kalkulatora - 1500 zł odsetek, 500 zł rata kapitałowa - więc aż o 500 zł przybliżyłam się do własności, wydając przy okazji 1500 zł na odsetki - czyli te pieniądze spokojnie mogę potraktować jako czynsz za wynajem, bo nie przybliżają mnie one ani o jotę do uzyskania własności "mojego" mieszkania - dopiero spłacając kapitał stanę się właścicielką.
|
|
|