2008-07-02, 13:51
|
#117
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Jaroszówka
Wiadomości: 10 460
|
Dot.: Atrakcje, czyli jak urozmaicić wesele?
Cytat:
Napisane przez Klewer
Weehee, już po weselu. Padam z nóg. Wesele skończyło się o 5 rano, a wstałam już o 9, bo jeszcze cały dzień zajmowałam się gośćmi. Większość z nich była pierwszy raz w Polsce, więc wszystko chcieli zobaczyć i spróbować. Było świetnie. Dopiero od 30 minut jestem w domu i jeszcze nie miałam czasu obejrzeć prezentów. Orszak i sypanie płatków wypadły przepięknie! Koleżanka przysłała mi po wszystkim sms ze stwierdzeniem, iż "ślub był jak z bajki, a moja suknia powalająca". Wszystkim Pannom Młodym, które się wahają, czy założyć suknię z długim trenem mówię: tak tak i jeszcze raz tak! Prawdopodobnie nigdy więcej w życiu nie będzie do tego okazji, a goście będą oczarowani. Nie miałam z suknią najmniejszych problemów w kościele, a przed pierwszym tańcem mama ze świadkową (po 20 minutach ciężkich zmagań z uciekającymi guziczkami :P) podpięły mi tren i nie było problemu. Naszym pierwszym tańcem była rumba i nawet z "kuperkiem" udało nam się zatańczyć całą choreografię bez żadnego błędu.
Na sam koniec wesela mój mąż zrobił mi wspaniałą niespodziankę i zaprosił mnie na przejażdżkę łódką po jeziorze przy wschodzie słońca. Było cudownie!!!
Klewer ^__^
|
oj piekny slub musial byc czekamy na fotki a suknie jaka mialas?
__________________
Wielu ludzi powie Ci, że nie dasz rady, a Ty po prostu odwróć się i powiedz - no to patrz
|
|
|