Dot.: Już go nie kocham, ale bez niego - nie potrafię... :(
może zastanów się co się stało z Twoją miłością, dlaczego wygasła - czy rzeczywiście się tak stało, czy może to było raczej zauroczenie - bo ino łatwiej przemija niż miłość. Okrutne jest oszukiwanie drugiej osoby, bycie z nią jakby z litości, choć rozumiem też Twoje argumenty że się nawzajem potrzebujecie. Ale teraz najważniejsze powinno być dla Ciebie 'wejście' w świat Twoich emocji. Bo napisałaś że było fajnie, opisałaś potzrebę przyjaźni - a o tym, że uczucie w Tobie umarło - ledwo wspomniałaś - a to jest chyba istota sprawy - dlaczego????
|