2008-07-03, 22:42
|
#2016
|
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 527
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Dobry wieczór!!!
A ja znów po jagodobraniu, rączki odczyszczone kwaskiem, można siąść do klawiatury . Oczywiście zaraz idę spać, tylko sobie troche na psy powyzywam . Uwzięły się na mnie, czy co???????? Wczoraj znów mała imprezka - oblewałam tytuł mgr inż. braciszka , bo w poniedzialek sie obronił. Teraz szuka pracy, do południa mnie męczył przy pisaniu CV i listu motywacyjnego
Ana to ci troszkę smutno będzie bez siostry i Julka (faktycznie szybko minęło ), ale za to jak przyjedziesz do Polski to będziesz wielce uradowana A przepisz na trunek wypróbuję, naturalnie!!!
Czarinko ja w sumie to się nie mogę doczekać wyjazdu, bo tam piździ i leje , a wolę teraz tą angielską pogodę niż te nasze upały. Powiem Ci szczerze, że jak do tej pory to nie dałam Krystianowi nic smażonego do jedzenia , słodycze też ograniczam, daje mu czasem biszkopty lub paluszki. Ostatnio dostał 2 tafelki czekolady, ale już nie dałam rady go przed nimi uchronić. Ja nie mam problemu z brakiem apetytu u Krystianka i zje wszystko , więc wolę mu dawać rzeczy zdrowe.
Ale jest gorąco!!! Krystian codziennie sie kąpie w baseniku, ale juz mu spowszediały te kąpiele i biega gołymi stópkami po podwórku u mojego brata. Wczoraj zjadł im wszystkie maliny z krzaka i wszystkie dojrzałe wiśnie. Agrestem też nie pogardził, czerwone porzeczki jadł z mrówkami, bo jest ich więcej na krzaku niz owoców Ale Krystiankowi to nie przeszkadza. No i znów nie wrzucę zdjęć, bo nie mam juz siły siedzieć. Idę lulu , odezwę się chyba dopiero w niedzielę, bo moja siostra z rodzinka jutro sie "zwala" i będziemy się gościć . A w sobotę tata robi kociołek Hadżi z moich stron to pewnie wie jaki to rarytas
|
|
|