Dot.: Utrzymanie faceta
Z tego co piszesz to dużo dajesz od siebie, ale niewiele otrzymujesz od niego - w sensie wsparcie, wyrozumiałość.
On ma 24 lata i jest dojrzałym facetem, powinien zapracować na siebie i pomagać Ci w codziennych wydatkach.
Serio chcesz się męczyć i z miesiąca na miesiąc zamartwiać wydatkami?
Czy on Ci kiedykolwiek podziękował chociaż za to co dla niego robisz, czy uważa, że jemu się to zwyczajnie należy, bo mieszkacie razem???
Wypowiedz to mieszkanie, uświadom mu, że nie stać Cię aby dłużej to wszystko utrzymywać - może w taki sposób go zmobilizujesz i się usamodzielni, bo ewidentnie jest zwykłym leniem i leserem.
---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------
Piszesz, że to Twój pierwszy poważny związek i rzuciłaś się na głęboką wodę... Masz rację. Jeszcze tego nie wiesz zapewne, ale czasami trzeba być egoistą.
Rozmawiałaś nim, mobilizowałaś do pracy, wysyłałaś za niego CV i nie pomogło, więc rzuć to w cholerę.
Jesteś młoda, powinnaś cieszyć się życiem, a tracisz nerwy... Zamieszkałaś z nim żeby się przekonać jak będzie i wyszły pewne nieścisłości między Wami, totalnie inne podejście do życia i partnerstwa. Dla mnie taka sytuacja jak Twoja byłaby wystarczająca żeby odejść i powiedzieć dość.
|