|
Nawiązywanie kontaktu a potem milczenie
Spotkałam się kilka razy z taką sytuacją, że znajomy lub znajoma do kogoś sam zagaduje (na fb), a później... przestaje odpisywać (w ogole). Na przykład: "cześć, co u ciebie?" "leci tak i tak, a u ciebie co słychać?" i cisza. Albo np. pyta, czy jestemy w mieście i na odpowiedź "tak" nie rozwija tematu. Zdarzyło się też mojemu tżowi, że stara znajoma zaprosiła go do jakiegoś pubu, ale akurat był chory, więc odmówił. Zapytał czy mieszka dalej w x mieście i już nie doczekał odpowiedzi. Dziwi mnie to i śmieszy trochę. Rozumiem, że ktoś może nie mieć czasu w danym momencie, ale zamilknąć tak całkiem? Nie wiem, co kieruje takie osoby, które z własnej woli do kogoś same piszą a później olewają temat.
|