2008-07-07, 10:46
|
#521
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 18 067
|
Dot.: ..::Dieta Plaż Południowych - część V ::..
Witam nowe Plażowiczki i życzę powodzenia!
Wszystkim - Dzień Dobry w poniedziałkowe przedpołudnie 
Na weselu strałam się jeść zgodnie z SB i nie było źle - jadłam owoce (gruszki, winogrona), z dań wybierałam albo gotowane (to pierwsze wesele, na którym było gotowane mięsko) albo drobiowe np. szaszłyki, zjadłam też troszkę rybki po grecku, sporo warzyw (ogórki małosolne, pomidory), surówki z białej i czerwonej kapusty, sałatkę grecką i mieszaną z kapusty pekińskiej. Poza tym piłam w dużych ilościach... niegazowaną wodę z cytryną i w mniejszych ilościach - wódkę 
Troszkę potańczyłam, chociaż nie za wiele, bo zespół głównie odpoczywał... ale to inny temat ![:]](//static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)
Na poprzednim weselu nie ruszyłam słodkiego, więc pomyślałam, że teraz powinnam chyba spróbować tortu i wzięłam kilka kęsów i dzióbnęłam sękacza, ale innych ciast (mimo, że stały u mnie pod nosem) nie ruszyłam, chociaż na sernik miałam ochotę.
Niestety miałam wyrzuty sumienia po zjedzeniu nawet tych kęsów słodkiego...
Na drugi dzień zostaliśmy nad jeziorem i tam też starałam się jeść zgodnie z SB, ale na śniadanko był kebab drobiowy - samo mięsko + surówka, bo frytki i bułeczkę oddałam mężowi, a sosu nie ruszyłam, potem 2 jabłuszka, a na obiadek 2 kawałki karkówki + 4 kromki chleba razowego (z dodatkiem mąki pszennej niestety), ale to i tak lepsze niż pizza i hamburgery, a tylko to miałam do wyboru na plaży.
Dziś musiałam wstać o 6 do pracy, a mimo, że wczoraj położyliśmy sie spać po 20 nie było łatwo ale udało się 
W tym tygodniu ma być niewyraźna pogoda, ale weekend podobno bardzo ładny i może uda się gdzieś wyjechać, ale najgorzej, że te wyjazdy nie sprzyjają dietce, bo oznaczają grill, jakiś alkohol i zazwyczaj nadprogramowe przekąski 
Miłego dnia i do później!
__________________
Żona mojego męża to fajna babka
|
|
|