Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - wakacje biochemiczki :)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2008-07-07, 21:55   #3
niezamienna_juz_na_nic
Wtajemniczenie
 
Avatar niezamienna_juz_na_nic
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 319
Dot.: wakacje biochemiczki :)

Ja na wakacje zabieram raczej gotowce i to, co nie musi koniecznie stać w temperaturze lodówkowej, bo choć jadę do domku, w którym jest lodówka (Bieszczady ), to czułabym się dziwnie, trzymając swoje mikstury razem z jedzeniem innych gości. Nie wiem zresztą, co by na to powiedziała nasza gospodyni - to przedsiębiorcza, charakterna kobitka i czasem robi porządki w lodówce
Mój zestaw wyjazdowy jest mniej więcej taki:
do mycia gotowy żel - zwykle Babydream przelany do jakiejś mniejszej butelki, ale ostatnio zaszalałam i kupiłam kremowy żelik Weledy (mniam!); myję tym i buzię, i ciało, a czasem i włosy, jeśli nie mam jakiejś miniaturki szamponu (teraz akurat mam 10-mililitrowe opakowanie szamponu rozmarynowego Weledy);
do smarowania ciała krem albo mleczko Babydream (w górach muszę się czymś smarować, bo wiatr i słońce bardzo mnie wysuszają);
hydrolaty z Mazideł albo BU, które nie muszą stać w lodówce - biorę je w plastikowej butelce;
na noc serum LEMON z BU; jak będę miała zapotrzebowanie na hydrolaty przed wyjazdem, to zamówię przy okazji i kwas hialuronowy z BU (bezlodówkowy - przetestowane!), jeśli nie, obejdę się bez HA;
olejek na co drugą noc - specjalnie na wyjazdy mam kapsułki różane Weledy; różany krem Weledy na dzień;
mineralny filtr z Biolandera 50+ dla dzieci.
Tyle. Byłoby dużo, gdyby nie to, że jadę samochodem i nocuję przez dwa tygodnie w jednym miejscu. Na wyjazdy samolotowe albo wędrowne redukuję wszystko o połowę (np. biorę tylko jeden krem, którego używam na dzień i na noc) i jeszcze kompresuję to, co zostaje

Maupko, odpoczynek od makijażu własnie może świetnie zrobić Twojej cerze. Pozwól jej na to!
niezamienna_juz_na_nic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując