[Shar14]

Napisane przez _Tinkerbell

Ja używam tanich perfum i chyba nigdy nie zrozumiem szału, żeby mieć "te jedne konkretne markowe super" za miliony złotych.
A zapachy generalnie są mi obojętne - nie lubię tylko słodkich, albo takich tanich podrob z chińczyka za dychę. Najbardziej lubię Elizabeth Arden green tea, ale teraz dostałam Sarah Jessica Parker takie złote, nie mogę powiedzieć, że są super świetne, ale pachną ładnie. Z drugiej strony nie wyczuwam zapachu na sobie praktycznie, więc mogę się wypsikać byle czym i będzie ok.
Za to na moim facecie lubię jedne określone - in Blue - Avon

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Ja na moim facecie toleruje tylko Armaniego Sport Code. Uwielbiam ten zapach, niesamowicie mnie jara jak ma go "na sobie". Zresztą sama mu go kupuje.

A co do tanich to przestałam jak kupiłam raz droższe. Zupełnie inne trzymanie się perfum na skórze, po 2 dniach Flasha wyczuwałam nadal na ubraniach. Poza tym tak jak piszę, dla mnie to 100 ml jest na 2-3 lata, więc ok 100 zł rocznie. Nie jest źle. Ale nie krytykuje, bo co kto lubi.

Wysłane z mojego SM-G389F przy użyciu Tapatalka