[201803111829]

Napisane przez CzarnyElf

Moim zdaniem zbyt uzalasz sie nad soba i stawiasz sie w roli ofiary.Po co tak przezywasz przeszlosc,wybory matki?Przeciez i tak to nic nie zmieni-skoncentruj sie na sobie ,na chwili obecnej bo to jest najwazniejsze.Nawet nie planuj za bardzo w przyszlosc bo niektore plany i tak uloza sie inaczej niz myslisz.Skup sie na chwili obecnej,docen ze np oddychasz,wiosna nadchodzi itp.Szukaj pozytywow w malych ,niby nieistotnych rzeczach a jakze waznych[emoji1303]Pamietaj ze wyborow matki,swoich rodzicow nie zmienisz.Mozesz tylko zmienic swoje nastawienie.Pracujesz nad tym na terapii?
Czemu do wyprowadzki nie doszlo?


Sent from my iPhone using Tapatalk

Słuchaj, lisnov jest chora. I to poważnie. Jak 5 latek leży w szpitalu to mu nie mówisz "weź się w garść, za bardzo się nad sobą uzalasz, ciesz się tym że oddychasz". I tak samo jest z lisnov - u mnie na psychologii się mówi, depresja to choroba śmiertelna. Oczywiście w przenośni. Takie teksty w ogóle nie mają zastosowania u osób poważnie zaburzonych. Mówiąc "weź się w garść, ciesz się że żyjesz" to tak jakby powiedzieć tobie "podnieś ten autobus"

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka