|
Dot.: Grażyna i Janusz choinki szukają i na kolejki w sklepach już narzekają - cz. 7
Mam dla was swiezutka grażynko - karynkę z uczelni.
Sama się chwali tym, co zaraz opiszę, więc to nie są moje domysły tudzież wymysły.
Pamiętacie, jak na jakimś wątku ZAPYTAŁAM czy jak się wymelduję z domu i pozostanę bez meldunku to dostanę stypendium socjalne? Oczywiście odpowiedzi były przeczące, a ja zostałam nazwana wyłudzaczką. Spokojnie, zapytania w życie nie wprowadziłam, ruszyłam dupę do roboty i zarabiam.
No, więc nasza Grażynka jednak jest bardziej przebiegła.
Dziewczyna, dwuletnie dziecko, facet (nie mąż).
Facet pracuje na czarno jako górnik. Dziewczyna pobiera 500+, maksymalne stypendium socjalne z uczelni, mieszka u rodziców, opłat zero, dziecko w żłobku, ona nie pracuje.
I teraz coś, co wszystkich w grupie rozsmieszyło i - kończymy studia mgr, zostało mniej niż pół roku. Zajęcia mamy dwa razy w tygodniu, we wtorek i czwartek, po ok. 8 h. Dziewczyna złożyła wniosek o indywidualny tok nauczania, ponieważ jest samotną matką i nie stać ją na opiekunkę.
Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
|