[megamag]

Napisane przez Marbella85

Mam takie pytanie.

Nie mieszkam w Polsce jakieś pół roku, ale wcześniej mieszkałam w Warszawie. Nie chcę rozwodzić się na temat obecnej polityki, nastawienia ludzi do innych nacji, ale mam dostęp do internetu i mniej więcej widzę jak sprawy się mają. Kwestia jest taka, że chciałabym zabrać ze sobą mojego chłopaka w odwiedzimy, a on jest czarnoskóry. No wiadomo nie chcę chodzić z nim kanałami. I tak trochę czytając o onr, tych marszach, jakiś pobiciach boję się. Ale wiadomo, co innego czytać z perspektywy wielokulturowego kraju, a co innego być na miejscu. Jakie są wasze odczucia co do odbioru osób o odmiennym kolorze skóry w ostatnich miesiącach?

Tak się robi z mózgiem, jak się ślepo wierzy w to, co się słyszy w tv. Jak chcesz wiedzieć, jak jest, obejrzyj najpierw TVP, potem TVN i podziel na pół. Pierwsza tworzy obraz kraju mlekiem i miodem płynącego, druga płonących stosów. Żaden nie jest prawdziwy.

Warszawa jest dziś raczej jedną ze spokojniejszych stolic w Europie, nie ma wybuchających samochodów pułapek i tym podobnych atrakcji. Czy ktoś czasem kogoś pobije? Owszem, zdarza się. Niestety w każdym społeczeństwie są agresywne tłuki. Mam czarnoskórego znajomego, który mieszka tu od 20 lat, i rzeczywiście kilka lat temu go pobili. Miał nieprzyjemność napotkać nocą bandę agresywnych kiboli. Kijowa sytuacja, ale prawdopodobnie nie uratowałoby go wtedy nawet to, gdyby był biały. Takim agresywnym półmózgom nawet przystanek fika.

W ogóle to w ostatnich powiedzmy dwóch latach pojawiło się o wiele więcej obcokrajowców w Warszawie, niż było wcześniej. Głównie Ukraińców. Odkąd tam zaczęła się wojna, podobno przyjechało już ich do Polski ze 2 miliony. Rzeczywiście wszędzie słychać Ukraiński. Na wielu prywatnych uczelniach Ukraińcy to już jakaś jedna trzecia studentów. Ale rozumiem, że skoro nie są czarni, to nie można nas na tej podstawie uznać za wielokulturowe społeczeństwo.

Ostatnio zauważyłam też jakiś nowy dopływ Hindusów. A w ogóle moja okolica jest od lat zamieszkana przez ludzi o wietnamskich korzeniach i tak sobie żyjemy bez żadnych konfliktów. No ale w tv Ci o tym nie opowiedzą.