[oliwka__]

Villga Anielka bardzo chciała mieć rodzeństwo z jakieś ostatnie pół roku przed moim zaciązeniem ciągle mówiła że chciała by mieć siostrzyczkę lub braciszka jak się dowiedziała to wpadła w wielką histerię, że przecież ona tylko żartowała przez 4 godziny prawie uspokoić jej nie mogliśmy z czasem dość szybkim zaczęła się cieszyć ona kocha braciszka i nas i się już doczekać nie może.
Ostatnio ma fazę na mówienie, że ona nie będzie zazdrosna o braciszka, będzie się z nim dzielić itp. więc tu obawiam się zazdrości niby mówi że rozumie że my ją i braciszka tak samo kochamy i będziemy kochać i ona nas też najbardziej na świecie kocha no ale to się okaże jak się mały urodzi.
Myślę że na początku może nawet tego nie odczuć bo ma przyjechać od mnie przyjaciółka by być ze mną przy porodzie i ma być dwa tygodnie Anielka ją uwielbia i już strasznie za nią tęskni bo sprzedali mieszkanie i wyjechała do męża do angli aż jej nowego nie wybudują więc mała się już cieszy że ciocia przyjedzie.
Mam też ulgę że ona będzie jak ja będę w szpitalu bo nie odczuje przy mojej przyjaciółce mojej nieobecności. Bo gdy ona jest mamy mogło by nie być
No i oczywiście ciocia będzie przez ten czas mieszkać u niej w pokoju
Więc jakiś plan jest zobaczymy jak to będzie w faktycznie jak mały znajdzie się w domu.
Robimy mu pokój więc Anielka wszystkim się chwali ale nie ma takiego odruchu że on ma lepszy ładniejszy że ona chce żeby to był jej pokój. Ładny fajny ale ona ma swój i pozwoli mu przychodzić i się bawić zabawkami

a ja boję się porodu
mam wysprzątane poprasowane poprane wsio gotowe już nawet na święta można powiedzieć bo montaż wykładziny to pikuś bo póki co są panele a wykładzina ma być na nie więc czy one są czy ich nie ma porządek jest. i czeka na małego.