[Pomadka]

Kurcze, ale temat na czasie, jeśli idzię o moją osobę. Właśnie się zmagam z 2 aftami. Jedna na podniebieniu, a druga [zagojona prawie] na dolnej szczęce przy zębach jedynkach- między ustami, a zębami- może tak wyjasnie.
Istne utrapienie jest z nimi, bolą jak cholera. Ja nie mogę umyć dokładnie zębów, bo mnie tak bolały przez kilka dni. Na szczęście już mi powoli przechodzi.. Uff.

Kupiłam w aptece taki "miodek" do smarowania. Jest lekko słodkamy i nie szczypie, nie ma uczucia goryczki itp. Kiedys dostałam od dentyski takie ampułki, któe wyglądały jak zastrzyki, ale słabe były... Miały słonawy smak, nie pamiętam nazwy.

W ogóle to mam wrażenie, że takim stanem [nie wiem czy TO mozliwe?] zaraziła mnie dentystka, poprzez narzędzia. Nigdy wcześniej nie miałam takich 'rzeczy' w jamie ustnej. Leczyłam zęba, w ten sam dzień pojawiłą mi się afta, która piekielnie bolała. Poszłam do niej i poinformowałam ją o tym, że po wizycie u niej dostałam takiego stanu i wtedy dała mi te ampułki.

Afty pojawiają mi się rzado, ale jednak mam taką tendencję. Najczęsciej jakoś jak zjem coś niedomytego-owoce...