Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Nasze kochane pierwiosnki 2008
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2008-07-15, 16:38   #2007
susola
Raczkowanie
 
Avatar susola
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 404
GG do susola
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Cytat:
Napisane przez mała migotka Pokaż wiadomość
napisałyscie sporo,nie wiem od czego zacząc..
Gosiaczek z tym karmeinie piersia to tz miałm jakiś czas temu tak jak Ty,po prostu w piersiach miałam mało mleka,a Mała płakała i nie wiedziałam czy była głodna czy coDałam jej raz sztuczne i nadal marudziłą,wiec tu chodziło o coś innego Nie zamartwiaj sie tym,samo sie unormuje
E---a sukienka śliczna
Gosiqa - super fotki

A ja mam taki problem,że nie wiem co zrobic.Zaczne od tego,ze boje sie,że moja Malutka bedzie nerwowa.........3dni temu jak Malutka grzecznie lezała tesc głosno kichnął, to ona tak sie rozrycząła,ze szok!!!! Ponad godzine płakała
Za to wczoraj tez byłą taka jazda!!! Pojechałam do szwagierki zrobic sobie włosy,bo już miałm dosc tych kłaków.A tam sa 2 małe dzieci,które do spokojnych i grzecznych nie należą.No wiec ja miałm pół farby we włosach jak Malutka sie rozpłakała ale jak ona sie przestarszyła krzyku tych dzieciaków!!!!!!!!!!!!!! Tak płąkała az sie trzesłą nie szło jej uspokoic... z mokrymi wosami jechałam z nia do domu.Dopiero jak przyjechalam do domu, uspokoiła sie(nawet w samochodzie płakała).
Nie wiem co tu robic w tej sytuacji.Bardzo lubie szwagierke,ale te jej dzieci żle wpływaja na Mała,bo ja strasza,robia hałas.Najgorsze jest to,ze one sa codzinnie i czasami budza Malutka jak spi.Niechcący oczywiscie. Przeciez nie zabronie przyjezdzac szwagierce... Zreszta ona przyjezdza do swojej matki,a nie do mnie...
czy moja Malutka moze byc przez to nerwowa????
Dziewczyny sliczne wasze maluchy

migotko moj Bartus tez sie czasami potrafi wystraszyc czegos co normalnie mu nie przeszkadza np."pierdzenie" moimi ustami po brzuszku lub krzyku dziecki, chyba to normalne. Od jakis dwoch tyg mialam spokoj z placzem- tzn.takim naglym, z ktorego nie mozna go bylo uspokoic, juz myslalam ze z tego wyrosl- a tu przed chwila biedny plakal tak znow z jakies 15 min i zasnal z wyczerpania. Boje sie ze znow to powroci... Zaczelam podawac mu zelazo moze to od tego?
__________________



[vichy]279929[/vichy]
susola jest offline Zgłoś do moderatora