Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały :) cz.XIX
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2018-03-19, 18:34   #4273
kalinolistek
Zakorzenienie
 
Avatar kalinolistek
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 9 141
Dot.: Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały :) cz.XIX

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
Kalino, też trzymam kciuki, dawaj znać jak tylko coś się wyjaśni i powiedz jak tam przygotowania, bo to już coraz bliżej.
Dzięki za kciuki, niestety dzisiaj nikt nie zadzwonił... Nie tracę nadziei, bo podczas rozmowy pani mówiła, że dzwonią do każdego kandydata z wiadomością. Koleżanka, która tam pracuje mówiła, że ta kobieta była dzisiaj zabiegana przez cały dzień i możliwe, że do nikogo nie zadzwoniła. (No oby!)

Co do przygotowań... Teraz rozwozimy zaproszenia. Strasznie dużo czasu nam schodzi na to, bo z każdym chcemy choć przez chwilkę porozmawiać. Powiem Wam szczerze, że dalsza rodzina i znajomi bardziej się cieszą niż niektóre "pewniaki" z najbliższej rodziny. W sobotę byliśmy właśnie u takich jednych i jadąc tam nie miałam żadnych wątpliwości, że spotka mnie coś nieprzyjemnego. Jakże się myliłam... Koperty z zaproszeniem nie otworzyli, ledwie o termin zapytali. Zapytałam czy będą, to oczy mieli rozbiegane na wszystkie strony świata. Nie to nie, przecież łaski nie robią, choć ze względu na regularny kontakt i bliskie pokrewieństwo bardzo na nich liczyłam. Na szczęście pozostała rodzina baaardzo fajnie reaguje na zaproszenie i ich radość jest szczera, od razu potwierdzają, że będą i mam sobie ich odhaczyć na liście.
Udało mi się też w końcu spotkać z moimi koleżankami i jedna z nich popłakała się na widok zaproszenia, a druga od razu postawiła je na swojej komodzie. Gdy widzisz taką reakcję, to masz świadomość, że zapraszasz właściwe osoby.

Musimy rozejrzeć się za garniturem - celujemy w klasyczny czarny garnitur, mam nadzieję, że szybko znajdziemy.
Ja właściwie jestem gotowa. Sukienka w kwietniu dojedzie do salonu, więc czeka mnie przymiarka, buty mam, kolczyki i ozdobę do włosów też (choć ostatnio zamarzyły mi się kolczyki z perłą), kupiłam też welon. Nie jest zły, ale ma jednak głupią długość - sięga mi do kostek. Niespecjalnie mi się to podoba, krótkich welonów nie lubię, wolałabym długi, choć nie wiem czy to nie będzie zbyt dużo zważając na to, że suknia będzie miała tren. Najwyżej zostawię go na oczepiny.

W sumie to całkiem sporo załatwiliśmy w krótkim czasie. Mieliśmy raz dzień urlopu i pojechaliśmy do urzędu stanu cywilnego wziąć półślub (), do kwiaciarni zamówić bukiet i inne duperele, a także wcisnęliśmy się do księdza i spisaliśmy protokół.
Czuję, że to już coraz bliżej, ponieważ dużo się dzieje i tak żyję od wydarzenia do wydarzenia. W tym tygodniu idziemy zaliczyć poradnię małżeńską, w przyszłym mam spotkanie w cukierni, potem święta i zanim się zorientuję zastanie mnie czerwiec i kościelne dzwony.

Ale się rozpisałam...
__________________
"Nie ma na świecie rzeczy, której należy się bać, za to jest wiele takich, dla których warto dać z siebie wszystko."
Hanni Münzer


kalinolistek jest offline Zgłoś do moderatora