|
Dot.: Dwie przykre sytuacje w związku - czy zareagowałem adekwatnie?
Moją uwagę zwraca fakt, że wrociliscie do miasta rodzinnego dziewczyny. Czyli ta raz na jakiś czas ma szansę spotkać się z koleżankami, bo pewnie się porozjeżdzały do różnych miejsc, a ty za nią latasz i męczysz. Fajnie, że chciałeś po nią wyjść, ale trzeba było iść z nimi na karaoke, jak już koniecznie chciałeś zostać z twoją dziewczyną.
A ta historia z paleniem - palenie jest spoko, jak ty palisz i fuj, jak nie palisz? Sama popalam na imprezie, tak raz, dwa razy w miesiącu, i żyję. A już fochy i płacz to przesada.
|