[ButterBear]

Kurka, dziewczyny, ale się rozpisałyście...
Też witam w X części wątku

Napisane przez czarna.noc

A co do kosmetykow, to ja chyba mam pdobnie jak ty.. czasem wejde do drogerii, kupuje np. 4 cienie.. ktorych nie uzywam. Mam tez szminki, ktorych w ogole nie uzywam. Zawsze wracam do szarej kredki. Po domu mam spodnie od dresu ale bluzeczke juz na ramiaczka i mocno wydekoltowana a do ludzi.. bardzo roznie, zalezy co bede robic ale w dresach mnie nikt nie zobaczy
Mysle ze to zalezy od stylu, i od tego kiedy sie zaczelas malowac. Ja mam starsza siostre wiec automatycznie zaczelam sie malowac dosyc wczesnie bo i ona sie malowala. Moja mama tez zawsze byla pomalowana, pieknie i mocno, czerwona szminka, idealne cienie. Pewnie dlatego i ja zaczelam sie w to bawic. CZesto jednak jest tak, ze jesli w rodzinie mama sie nie maluje, to corka tez rzadko, na wieksze imprezy
Ps. Przezylam szok, jak na studniowke wszystkie dziewczyny sie wymalowaly!! szkoda tylko, ze tak dziwnie

Ja maluję się codziennie. No oczywiście jak wychodzę, bo jak w domu siedzę, to nie.
Też mam starszą siostrę, ale ona się nigdy za bardzo nie malowała, moja mama też nie, więc chyba od nich tego nie zgapiłam Mam bardzo jasną cerę, jasne brwi i rzęsy, więc jak się nie pomaluję, to wyglądam jakbym miała 13 lat

Napisane przez pollynema

Ja się bardziej retuszuję niż maluję ;p jak mam pomalować jakoś mocniej oko to już święto
Najchętniej bym doprowadziła swoją cerę do takiego stanu, że jedyne co, to bym krem na nią nakładała, tylko tu już mi się raczej przydadzą porady u specjalistki... problemy mam z cerą bardzo małe wprawdzie, ale jako, ze mam jasną karnację i piegi, to często mam zaczerwienienia i ich chciałabym się głównie pozbyć Help?

Ja mam tak samo, piegów masa na twarzy, ramionach, dekolcie, kolanach
A po nawet maluśkiej ilości alkoholu robią mi się czerwone plamy na dekolcie nie wiem czemu

Napisane przez DianaM

Ja z kolei lubię mieć swobodę ruchu - tak to nazwijmy Ciągle przecieram oczy, pcham łapska wszędzie
A jak jestem umalowana to muszę uważać, żeby się nie rozmazać...

Jak zaczniesz się częściej malować, to się przyzwyczaisz tylko co będzie na początku

Napisane przez hania811

Natali zmieniłma na brąż...ktory jest brązem tylko przez tydzień.
Myję wlosy codziennie i farby spierają się w tempie ekspresowym..po tygodniu robi sie wyblakly rudo -zielony
Farbuje za każdym razem inna farbą..bo sprawdzam ktora bedzie trzymała sie najdłużej...wszystkie sa do doopy. Najgorsza na pewno była Feria.
Ostatnio zwyklą paletą za 13 zloty sie farbnęłam i chyba jest najbardziej OK.
Co do odcieni..hmm. No brąz...ostatnio chyba czekoladowy brąz po prostu.

Co do prania...ja mam genialny system (ktory czasem szwankuję...znaczy mąż czasem jest zawodnym trybem)
Rano wstaję wlączam pralkę. I wychodze do pracy. TZ wstaje pije kawę i wywiesza pranie. Jak wracam z pracy pranko juz jest suche i mogę zdejmować.

Niestety czasem "wieszacz" sie zapomni i pralnie leży w pralce do 18

Ja też czasem robię pasemka i palette sprawdza się najlepiej. Niby taka taniocha, ale złego słowa nie mogę powiedzieć na palette

Dziewczny, Wy tu wszystkie o praniu... ja też właśnie chciałam zrobić pranie przed wyjazdem... i się okazało, że pralka się zepsuła kurnaaaa... będę musiała ręcznie prać niecierpię