2005-10-17, 13:40
|
#6
|
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 1 727
|
Dot.: trwałość perfum "z kulką"
Cytat:
|
Napisane przez kajkaka
Jak dotąd, w wersji kulkowej przećwiczyłam tylko NR for Her.
Co do trwałości, istotnie, spora różnica (w porównaniu do EDT w sprayu). Zapach dłużej utrzymuje się na skórze, a do tego wydaje się bardziej intensywny! (Nie wiem, czy to specyfika NR czy z innymi zapachami jest podobnie?)
|
Kajkako, w NR różnica polega głównie na tym, że czarny flakon z atomizerem to edt, a roll-on to parfum. Kiedy pytałam o trwałość - nie chodziło mi o czas utrzymywania się na skórze, tylko jak długo zawartość flakonu zakończonego kuleczką się nie popsuje? Bo wiadomo, atomizery są najbardziej higieniczne, a przy kuleczce - zawartość flakonu ma juz kontakt ze skórą, docierają do niej kurz, bakterie itd.
Cytat:
|
Jest jednak i minus - awaryjność mianowicie!! Kulka dość często się "zacina" i wówczas nijak nie można wydobyć perfum z flakonika :-( Być może trafiłam na pechowy flakonik resp. pechową kulkę...? Nie wiem. Tak czy owak, następnym razem wybiorę spray....
|
Dzięki za tę informację. Kiedyś przez dobry kwadrans walczyłam ja i pani konsultantka w Sephorze z opornym NR z kuleczką (testerem), z którego za nic nie chciała wydostać się zawartość. No, czyli trzeba liczyć się z tym, że jednak aplikator NR ma jakiś feler konstrukcyjny. Hmmm... szkoda, bo poważnie się zastanawiałam, czy by go nie kupić
|
|
|