Dot.: Czuję się wypalona, stoję w miejscu, albo nawet się cofam. Co robić?
Tylko że to wygląda akurat na klasyczne problemy wieku dojrzewania. Uzależnianie swojej samooceny od pozycji w stadzie rówieśniczym, udawanie kogoś, kim się nie jest, żeby tę pozycję podnieść, dramatyczne stwierdzenia typu "wszystko co najlepsze już za mną" w wykonaniu osoby, która nie dobiła nawet do pełnoletności, i jeszcze klasyczne nienawidzenie szkoły. Dobrze, że dziewczyna jest pod opieką psychologa, bo to zawsze może prowadzić do poważniejszych problemów typu nawrót zaburzeń odżywiania, ale moim zdaniem autorka z tego wyrośnie.
|