[Madzia87]

Napisane przez annasuwalska

Witaj, też jestem właścicielką Saicenta, ale niestety nie mogę nim jeździć, bo cały czas walczę o zdanie prawa jazdy.
Samochód kupiłam okazyjnie. Ma 5 lat i jest koloru czerwonego. Czeka mnie przy nim dużo pracy i nieco wkładu finansowego. Zaczynam od stacyjki, która niekiedy się blokuje, co dla początkującego kierowcy jest bardzo uciążliwe. Następnie powinnam naprawić zamki w drzwiach, bo nie działają, jak powinny. Samochód ma jeszcze kilka drobnych usterek, ale mam nadzieję,że powoli wszystkie będę niwelowała.

Teraz mam jeden , zasadniczy cel: musze zdać prawo jazdy!

Serdecznie pozdrawiam

hej
Prawko na pewno wkrótce zdasz więc teraz możesz się zajmować naprawami
ale 5 letnie autko to raczej nie powinno mieć dużych usterek, ale jak mówisz, że go tanio kupiłaś to możliwe, że będzie przy nim sporo roboty
moje miało nawet wymienianą skrzynie biegów amortyzatory... i wiele innych rzeczy tata trochę kasy w nie włożył.. mam nadzieję, że ja nie będę musiała hihi

Napisane przez byliczka

Ja bym bardzo chciała być niestety mój tata jest nieubłagany i nie chce mi go nkupić, bo twierdzi że jest zbyt niebezpieczne bo będę mieć wypadek i nie wiele trzeba a takiego maluszka nie zostanie nawet połowa I jestem aktualnie zmuszona żebrać samochód od mamy.

Annasuwalska a po okazyjnej to znaczy za ile??

hej to musisz często jeździć z tatą i pokazac mu , że jeździsz mądrze i bezpiecznie to może wtedy da go się przekonać do zakupu autka dla Ciebie


a ja dziś w moim autku wymalowałam felgi i założyłam kołpaki
siostra zabrała autko i pojechała do pracy do centrum handlowego.. mam nadzieję, że jak wróci to kołpaki nadal będą na swoim miejscu...