Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Od Płodzianki do Mlekopijcy - Nasze Słodkie Letnie Wyjce 2008'
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2008-07-19, 19:28   #327
andape
Rozeznanie
 
Avatar andape
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 565
Dot.: Od Płodzianki do Mlekopijcy - Nasze Słodkie Letnie Wyjce 2008'

Cytat:
Napisane przez ver_ona Pokaż wiadomość
u nas Borys ma superasny odruch ssania i z dostawianiem nie ma zadnego problemu. raczej mielismy probllem z tym ze on caly czas by jadl. Ale chyba wczoraj doszlismy do tego, ze on sobie smoka robi z cyca, nobo jak ju zasypial przy piersi, czekalam az mu sie odbije (np po godz. czasu karmienia) i kladlam do lozeczka, to sie rozbudzal i plakal. Wczoraj maz po karmieniu go usypial i polozyl go na brzuszku i malec dostal smoka i sie uspokoil, po chwili zmienil pozycje na bok i maly zasnal. Wyprobowalam to w nocy i dziala! W koncu skrocimy czas karmienia.
Muszę wypróbować bo u mnie jest dokładnie tak samo.Maks je bardzo często a usypia tylko przy piersi.Nawet jak w nocy dostanie butle to po niej i tak musi wrócić do cyca.Ale smoka nie chce.

Cytat:
Napisane przez wersta Pokaż wiadomość
tż kupił dziś nakładki silikonowe i teraz to moge karmić inaczej prawie płakałam z bólu.
nie wiem jak możecie używać laktatorów tylko raz zabrałam się za odciąganie i myślałm, że narobię w gacie z bólu

Zofia:
Mnie też dziś mąż zaopatrzył w nakładki ale jeszcze nie wypróbowałam.Mam nadzieję, że to coś da bo w nocy umierałam z bólu - zwłaszcza w lewej piersi.

Cytat:
Napisane przez ver_ona Pokaż wiadomość
Ja mam wlasnie juz tylko bol w lewej piersi- ale bol masakryczny nie? Kurcze kiedy te wszystkie meki sie skoncza? Najpierw porod, pozniej problem z poruszaniem sie bo szwy, pozniej sciaganie szwow bez znieczulenia, karmienie- bol, heh patrzcie ile czlowiek moze sie poswiecac dla takiego maluszka. A on rekompensuje Ci te wszystkie bole jak sie do Ciebie przytuli, albo uwielbiam jak maly zje, to robi takie minki jak by sie usmiechal- tzn to jest usmiech, ale wiem ze maluszki robia to mimowolnie i totylko minka, ale za to jaka slodziuchna.
Mój mąż też nie moze sie na malca napatrzec, caly czas gada ze on taki fajowy i moglby go calowac i przytulac- wogole to mi stara sie mocno pomagac, tylko jak go nakarmie to go zawsze bierze do odbijania i pozniej go usypia- a ja sie tak balam, ze on taki nie czuly jak w ciazy bylam, ze do brzuszka nie gada itp...a tu taki tatusiek sie z niego zrobil
Doskonale rozumiem zarówno problemy z piersiami jak i odmianę tż-a.Mam tak samo.Jak to miło, że za te nasze niedogodności dostajemy coś cudownego.

Wszytkim, które martwią się powrotem męża do pracy przesyłam dobre fluidki.Ja miałam męża tylko jeden dzień po powrocie ze szpitala a w tygodniu pracuje do 5.30 więc w domu jest o 19-tej.Tylko weekendy mam go w domku.Tak więc cieszcie się, że choć trochę miałyście męża w domku.

Czy przestrzegacie tych wszystkich wytycznych dotyczących jedzenia w trakcie karmienia piersią?Ja już mam dość.To co mi położna pozwala to jakieś nędzne namiastki pożywienia.Nie po to męczyłam się 9 miesięcy, żeby teraz jeść więzienne porcje bez smaku.Masakra.W końcu zrobie nalot na lodówkę bo nie wytrzymam.
__________________
Moje sutaszki : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=28037804

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/2...010113.png</a>

http://s5.suwaczek.com/200807094674.png
andape jest offline Zgłoś do moderatora