Cześć dziewczyny

Czytam Was cały czas, ale nie mogę się zebrać żeby napisać. Jest taka ładna pogoda jak w lecie, no i tak ciepło że wczoraj się zorientowałam, że wszystkie spodenki są za małe. Musze kupić chociaż z dwie pary żeby jakoś przetrwać te cieplejsze dni.
Pola dużo wytrwałości

, zobaczysz po takich zawirowaniach zawsze przychodzi lepszy czas.
bursztynek życzę szybkiego powrotu do domu, podoba mi się Twoje nastawienie, będzie dobrze nie ma innej opcji
ja kupiłam wkładki laktacyjne Johnson baby, a maść na brodawki Lansinoh ale tą mniejszą 10ml, jak będzie mi pasowała to kupię kolejne opakowanie większe. A no i laktator wzięłam ręczny też Lansinoh, mam nadzieję że będzie potrzebny sporadycznie.
Pisałam przed świętami, że znaleźliśmy mieszkanie i owszem nadal mamy je zarezerwowane, ale musimy czekać aż sprzedający znajdą dla siebie, żeby mogli się wyprowadzić. Mam nadzieję, że szybko znajdą choć wiem że nie jest to łatwe. Może się okazać, że będziemy jeszcze chwilowo w kawalerce z małą jak się przedłuży

było zbyt pięknie.
A zapomniałabym ma któraś z Was problem z krwawieniem z nosa? Ostatnio mam co 4-5 dni, nie jest to krwotok tylko tak jakby naczynko pękło, 10 minut i wszystko wraca do normy. Chyba za mocno czyszczę nos i mam to odkąd byłam przeziębiona w lutym tyle że teraz częściej. Przed ciążą nigdy tego nie miałam, muszę lekarzowi powiedzieć na wizycie, choć wiem że to uroki ciąży.