|
Dot.: Trądzik różowaty i lek Soolantra
Hej, mam podobny problem. Mam cerę naczynkowa, z lekkim utrwalonym rumieniem i kilkoma popękanymi naczynkami, bez żadnych grudek czy zmian tradzikowych. Oczywiście napadowy rumien to standard. Miałam 4 zabiegi VPL , używam kosmetyków wyłącznie dermokosmetykow.I wydawało mi się, że minimalnie stan mojej skóry się poprawił. Od dwóch tygodni stosuje solantre, która przepisała mi dermatolog z diagnoza początkowego stadium trądziku różowatego. Po zapoznaniu się z przeznaczeniem leku, mialam wątpliwości czy zacząć go używać, ale spróbowałam. Od 5 dni skóra mnie piecze, jest przesuszona i czerwona. Rumien potrafi być nagły i się utrzymać, czuje niesamowite gorąco na twarzy. Jest gorzej niż było, skóra wygląda na chora i boję się czegokolwiek zrobić, bo byle czynnik i rumień
się pojawia. Dodam ze 5 dni temu zaczęły się dni słoneczne, przebywalam przez 8 h w klimatyzowanym pomieszczeniu z ta sama warstwą kremu spf 50 i fluidem. Przed zastosowaniem leku nie miałam takich efektow. Wizyte u lekarza mam dopiero za 1,5 tygodnia. Nie jestem lekarzem, ale Zastanawiam się czy nie odstawić tego kremu. Miałyście podobne doświadczenia?
Edytowane przez T55
Czas edycji: 2018-04-14 o 08:15
|