Dot.: Cera naczynkowa, zaskórniki, cienie pod oczami
Mam podobną gębę. Zgadzam się z serum z witaminą C, to chyba najlepiej uszczelnia naczynka. Ja używam z Biochemii urody w wersji DIY, bo wychodzi o wiele taniej niż te gotowe (wit. C się łatwo rozkłada, trzeba kupić kosmetyk z wyższej półki, żeby ona tam w ogóle jeszcze była).
Co zaś do zaskórników, to jak masz taką cerę, to choćbyś stanęła na uszach, do końca się ich nie pozbędziesz. Na początek polecam zwykłe oczyszczanie manualne u kosmetyczki, żeby pozbyć się tych starych i zasklepionych, a potem złuszczanie kwasem, żeby opóźnić powstawanie następnych. Na początek wystarczy jakaś maść z apteki raz w tygodniu jak Glyko A z glikolowym albo Skinoren z azealinowym. Potem można przejść do poważniejszych peelingów kwasami 30% albo 40%. Effaclar Duo to słaby zawodnik jak na swoją cenę. Sesderma lepsza, ale piekielnie droga. Osobiście wolę zainwestować w dobry peeling kwasowy, a kemu używać raczej zwykłego nawilżającego, bo żadne kremy i tak nie będą miały stężenia substancji aktywnych na tyle wysokiego co taki produkt złuszczający. Generalnie człowiek z zaskórnikami musi być wyposażony w porządny profesjonalny lub apteczny złuszczacz. Chociaż też kocham naturalne kosmetyki Sylveco, to one nie wystarczają na takie problemy. Czasem trzeba pojechać po gębie czymś mocniejszym.
Co zaś do cieni pod oczami to potencjalnych przyczyn jest multum. Żeby sprawdzić, czy to dieta, musiałabyś zastosować dietę eliminacyjną. To może też być na przykład za cienka skóra pod okiem albo względy genetyczne. Ale też oznaka jakiejś choroby.
Edytowane przez megamag
Czas edycji: 2018-04-18 o 14:23
|