Dot.: on nie płaci za mnie na randkach, czy to normalne?
A jako ze z kasą było cienko u mnie, to chętnie wpraszała się po prostu do niego (u mnie nie spędzaliśmy czasu, bo mieszkałam ze współlokatorami), żeby spędzić czas przy butelce wina za 15 zł i chyba ta moja chęć, żeby po prostu być razem mu się spodobała
__________________
|