|
O tych na świecie i o tych w brzuszkach - spędzamy czas na pogaduszkach cz.4.
Marta, mój tez miał wodniaka, ale do 5 miesiąca się wszystko unormowało. Potem prewencyjnie robiliśmy usg, co by sprawdzić czy wewnętrznie wszystko się poprawiło.
Trzymam za was kciuki!![emoji8]
Też się właśnie zastanawiam dlaczego nie wykryli wcześniej u Sebusia, przecież to jednak nie jest „nic takiego”... Też się trzymajcie!! [emoji254][emoji254]
Młody dwa razy zwymiotował, gorączka potem po kilku minutach spadła jak przy użyciu czarodziejskiej różdżki. W heftach znalazłam poplątany dość długi kawałek nitki. Zeżarł nie wiedzieć gdzie... Jest zatem przyczyna. Dziecko jak nowo narodzone!! Liczę, że wszystko minie...
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Edytowane przez WKasiarr
Czas edycji: 2018-04-18 o 21:47
|