[motyla]

Napisane przez Ava_

Jezeli dla kogos pojawienie sie na randce w schludnych, czystych ubraniach to “odstawienie sie” to naprawde nie ma sensu tej dyskusji ciagnac.

Nie wiem skad sie bierze tyle jadu i agresji w wypowiedziach niektorych tutaj. Moze to i wyglada smiesznie, jak sobie teraz pomysle, ale nie, nie wkladam duzo w pierwsze randki, poza oczywistymi sprawami. To, ze facet zaplaci warunkuje czy w ogole rozwaze pojscie na kolejna. I spoko, nadal znajduje facetow, ktorzy rozumieja ten system i nie przeszkadza im, ze beda “starac sie bardziej” na poczatku znajomosci. Ja jestem zadowolona, oni tez, a osoby o innych preferencjach moga sobie znajezc inna pare. Nie wyzywam z tego powodu ludzi o innym podejsciu.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

a ja kogoś tutaj wyzywam? nie wydaje mi się.

załóżmy, że spotykam faceta, który mi mówi: kobiety nie powinny robić karier, kobiety powinny siedzieć w domach, gotować obiady mężom i zajmować się dziećmi. tak było kiedyś i to było dobre. zajmując się domem i mężem, pokazują, że im zależy na związku i że kochają męża.

no i on też może się tłumaczyć tak, że od tego, czy kobieta podziela ten pogląd zależy, czy będą kolejne randki. że przecież jest spoko, bo znajduje kobiety, które się z nim zgadzają i rozumieją ten system, w którym muszą starać się bardziej na dalszym etapie związku, bo inaczej on odejdzie do innej. on jest zadowolony, te kobiety też, a osoby o innych preferencjach mogą przecież znaleźć kogoś innego.

no i git. gość ma prawo tak myśleć? ano ma. a ja mam prawo takie podejście skrytykować, a nawet wyśmiać, jeśli najdzie mnie ochota.