Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Strasznie głupie pytanie, jak stać się kobiecą?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2018-04-24, 05:33   #2
Mimiko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 4 421
Dot.: Strasznie głupie pytanie, jak stać się kobiecą?

Cytat:
Napisane przez coloredlights_ Pokaż wiadomość
Nie jestem kobieca. A przynajmniej to wytyka mi jedna z bliskich osób. Na pewno nie jestem jakaś męska, ale jak sama siebie obserwuję, to bardziej taka dziewczęca albo - jeszcze gorzej - DZIECIĘCA mimo, że dwudziestkę przekroczyłam już kilka ładnych lat temu (wyglądam bardzo młodo). Czasem patrzę na koleżanki i widzę, że jest w nich ten sex appeal, kobiecość. W sposobie ubierania się, poruszania, zachowania. Ja nie umiem. Nie umiem być sexy ani jakaś taka, nie wiem, pociągająca? Jestem raczej konkretna w zachowaniu, raczej mało subtelna, dość szczera. Ubieram się w stylu casual, nie przepadam za butami na obcasach i koronkowymi, zwiewnymi sukienkami (choć noszę sukienki), nudzą mnie typowo "babskie" rzeczy, jak rozmowy o odżywkach, balsamach i serialach. Celowo napisałam "babskie", bo sporo moich koleżanek właśnie ciągle o tym gada. Ja też nakładam maseczki na włosy, maluję paznokcie i mam kolekcję czternastu pomadek, ale po prostu uważam, że można pogadać o tym trochę, ale są ciekawsze tematy (literatura, sztuka, kultura, podróże, historia itd.). Zauważyłam jednak, że ludzie (faceci?) uważają zainteresowanie zupą, fryzurą, ploteczkami i bycie w stylu och i ach, nie przejdę tędy, bo tu jest kałuża za kobiece i atrakcyjne. Poza tym ogólnie, nie jestem jakimś typem kusicielki. Czy da się coś ze mną zrobić, żebym "wykobieciała", skoro nie widzę się jako jakaś bohaterka komedii romantycznej, siedząca przy winie w czerwonej sukience z dekoltem i paplająca bzdury do swojego faceta?
No i kolejna wizażanka taka wyjątkowa i "niekobieca", bo nie gada o ubraniach i odżywkach do włosów . Dla mnie problem z pupy, bo chcesz się zmieniać dla kogoś, zaakceptuj siebie taka jaka jesteś, a nie na siłę chcesz się wpasować w jakieś stereotypy i nagle stać "słabą kobietką", co to przez kałuże nie przejdzie. Nie wiem z jakimi ludźmi (facetami?) się spotykasz, ale ci sensowni nie oczekują, że kobieta ma mówić tylko o modzie i urodzie albo latać w szpilkach i kieckach 24 na dobę. Oczywiście chyba, że sama chce i to jej wybór.
Mimiko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując