Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Strasznie głupie pytanie, jak stać się kobiecą?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2018-04-24, 06:31   #3
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
Dot.: Strasznie głupie pytanie, jak stać się kobiecą?

Cytat:
Napisane przez coloredlights_ Pokaż wiadomość
Nie jestem kobieca. A przynajmniej to wytyka mi jedna z bliskich osób. Na pewno nie jestem jakaś męska, ale jak sama siebie obserwuję, to bardziej taka dziewczęca albo - jeszcze gorzej - DZIECIĘCA mimo, że dwudziestkę przekroczyłam już kilka ładnych lat temu (wyglądam bardzo młodo). Czasem patrzę na koleżanki i widzę, że jest w nich ten sex appeal, kobiecość. W sposobie ubierania się, poruszania, zachowania. Ja nie umiem. Nie umiem być sexy ani jakaś taka, nie wiem, pociągająca? Jestem raczej konkretna w zachowaniu, raczej mało subtelna, dość szczera. Ubieram się w stylu casual, nie przepadam za butami na obcasach i koronkowymi, zwiewnymi sukienkami (choć noszę sukienki), nudzą mnie typowo "babskie" rzeczy, jak rozmowy o odżywkach, balsamach i serialach. Celowo napisałam "babskie", bo sporo moich koleżanek właśnie ciągle o tym gada. Ja też nakładam maseczki na włosy, maluję paznokcie i mam kolekcję czternastu pomadek, ale po prostu uważam, że można pogadać o tym trochę, ale są ciekawsze tematy (literatura, sztuka, kultura, podróże, historia itd.). Zauważyłam jednak, że ludzie (faceci?) uważają zainteresowanie zupą, fryzurą, ploteczkami i bycie w stylu och i ach, nie przejdę tędy, bo tu jest kałuża za kobiece i atrakcyjne. Poza tym ogólnie, nie jestem jakimś typem kusicielki. Czy da się coś ze mną zrobić, żebym "wykobieciała", skoro nie widzę się jako jakaś bohaterka komedii romantycznej, siedząca przy winie w czerwonej sukience z dekoltem i paplająca bzdury do swojego faceta?
Jeny skąd Ty takie bzdury wytrzasnęłaś?
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując