Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Buntownicza sztuka destrukcji
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2005-10-18, 20:33   #1
Nati02
Zakorzenienie
 
Avatar Nati02
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 8 320

Buntownicza sztuka destrukcji


... inne spojrzenie na na anoreksję.



Każda młoda kobieta szuka akceptacji w swoim środowisku. Dopiero co kształtuje swoje życie więc chce być dobrze odbierana wśród rówieśników. Często bywa w pubach, dyskotekach, ogląda telewizję. I co wtedy widzi? Piękne, szczupłe kobiety, modelki. Mają one wiele: sławę, przyjaciół, pieniądze, a w szczególności ciało, którego można tylko pozazdrościć. Pragnie być taka sama jak one: piękna, a przede wszystkim szczupła. Żyje wtedy nadzieją, iż będzie taka sama, albo chociaż troszkę podobna. Wystarczy troszkę silnej woli.
Powodów do odchudzania jest wiele. Począwszy od chęci bycia szczuplejszą, a skończywszy na problemach z rodzicami bądź w szkole. Jak widać wystarczy błahy powód by rozpocząć liczenie kalorii, katorgi na siłowni oraz stosowanie różnych specyfików wspomagających. Niektóre nastolatki nie potrafią poprzestać w odchudzaniu. Nadal uważają, że są grube. Jednak grube względem kogo? Inne wcale nie chciały się odchudzać. Chciały tylko nie przybrać. Jednak czasem kilogramy wkradają się na wagę całkiem niespodziewanie... i wtedy albo wracają do swojej wagi umiejętnie albo zaprzyjaźniają się z Aną.


Samotność we dwoje


Ana, w slangu anorektyczek znaczy anoreksja. Jej wielkość podkreśla wielka litera jakią jest pisana. Dziewczyny piszą o niej jak o siostrze, przyjaciółce, czasem nawet matce, która nigdy nie zdradzi, zawsze zrozumie i pomoże. Powstają o niej strony internetowe, tzw. „pro-ana”. Posiada również swoje kredo oraz dekalog. Takie strony mają wiele zwolenniczek. Krzyczą one drukowanymi literami, zdjęciami z chudymi modelkami: „jesteśmy takie jak Ty, jesteśmy z Tobą! Razem jesteśmy silniejsze, będziemy idealne bo anoreksja jest darem, którego nie możemy zmarnować.” Powstały również „pro-mia”, strony promujące bulimię, Mia.
Ana również nie stroni od towarzystwa. Jej najlepszą przyjaciółką, do rany przyłóż, jest Tussi. Pełna nazwa to Tussipect. Są to zioła, które leczą ból gardła. Dostępne są jako tabletki bądź syrop, bez recepty w każdej aptece. Ich cena oscyluje pomiędzy 5-6 zł. Anorektyczki stosują je do zniwelowania uczucia głodu na dłuższy czas. Aby specyfik był efektywniejszy zażywają je w połączeniu z kofeiną oraz aspiryną. Wydawałoby się, że jest to złoty środek na pozbawienie się tak uciążliwego uczucia głodu. Jednak jest mały kruczek: Tussi posiada efedrynę, która bardzo poważnie uszkadza w szczególności układ nerwowy. W niektórych przypadkach skutki zażywania tego preparatu są nieodwracalne. Najczęstsze objawy zaburzeń neurologicznych to drżenia, paraliże mięśni (np. nieruchoma połowa twarzy) oraz tiki. Konsekwencjami mogą być omdlenia o charakterze padaczkowym i epilepsja- wszystko jest to widoczne na zapisanie EEG. Jednak dziewczęta nie zrażają się tym. Wolą być chude nawet jeśli mają mimowolnie pstrykać bądź mrugać.


Do grobowej deski


Posiadają własną piramidę żywienia. Podstawowym składnikiem jest oczywiście woda. Piją jej ile tylko zapragną. Dalsza część to tabletki i witaminy oraz soda dietetyczna. Następny poziom to papierosy (tylko 2-3 dziennie) oraz kawa i herbata. Na samym szczycie pojawia się jedzenie jednak z zaznaczeniem okazjonalnie. Jak widać nie rozdrabniają się one na poszczególne składniki odżywcze. Dla nich samo słowo jedzenie jest wrogiem, którego należy unicestwić. Tak też robią, lecz zarazem unicestwiając same siebie. Jednak dla nich nie jest to ważne. Dla nich bycie anorektyczką to dar, którego nie chcą zmarnować. Anoreksja stała się dla nich stylem życia. Bez niej, stają się puste, bo Ana wypełnia ich wnętrze.
Nie zrażają się myślą, że co dziesiąta anorektyczka umiera przed 30. rokiem życia. Mówią, że wolą żyć krócej, niż dwa razy dłużej w obszernym ciele.

Wyleczyc chory umysł



Mówią, że anoreksja jest chorobą ciała i duszy. Choroba ciała? Bardziej duszy. Młoda kobieta nie chce być w tyle za innymi, a zatem nie może sobie pozwolić na bycie grubą. Jednak nie jest to jedyny powód do odchudzania się. Jeżeli w żadnej sferze swego życia nie potrafi sobie poradzić, nie może dogadać się z rodzicami (co jest najczęstszym powodem do odchudzania się), ma problemy w szkole albo po prostu chce coś zmienić, ucieka się do rzeczy, nad którymi może zapanować i nikt i nic nie może jej w tym przeszkodzić. Czuje się wtedy pewniejsza, dowartościowana, bowiem zrobiła coś nad czym tylko ona sama ma kontrolę. Ucieka do swojego świata anoreksji gdzie nie ma kłótni z rodzicami, problemów w szkole. Taki młodzieńczy bunt. Wszystko byłoby dobre gdyby nie szkodziło zdrowiu. I gdzie tutaj niepodważalny przez wielu wpływ mediów na psychikę odchudzającej się nastolatki?
Mówią, że media mobilizują dziewczęta do odchudzania się. Jest w tym trochę prawdy. Przez wiele lat ideałem kobiety były wychudzone modelki. Teraz nabrały trochę masy. Nie są już chorobliwie chude, nie wystają im żebra. Zostały podjęty w tym celu stosowne kroki. W USA zostały zmienione manekiny. Wcześniejszy rozmiar na manekinach oscylował pomiędzy 34. a 36. rozmiarem. Obecny rozmiar to 38-40. Wywołało to wielką radość wśród amerykańskich kobiet- wreszcie coś ruszyło do przodu w sferze mody. A kiedy w Polsce zostaną zastosowane bardziej kobiece manekiny? Przy odrobinie szczęścia za kilka lat. Kreatorzy mody nie chcą już wychudzonych modelek, wolą takie, które wyglądają zdrowo. Jest to następny krok ku zmianie ideału. A może jest on już zmieniony tylko jeszcze nie przyjęliśmy tego do wiadomości?



Powrót do życia



Nastolatki poddane przymusowemu leczeniu doskonale wiedzą co robić, by już tam nie wrócić. Wychodzą stamtąd z nowymi sztuczkami i pomysłami. Nigdy nie tracą nadziei i wciąż są lepsze w maskowaniu swojej choroby. Tak samo jest z więzieniem- odsiadujesz za kradzież, a wychodzisz wiedząc jak zamordować. Każda anorektyczka chce pomóc drugiej, wymieniają się informacjami na temat ukrywania wystających kości, jak dobrze oszukiwać rodzinę czy jaki specyfik jest teraz najlepszy. Nigdy nie tracą nadziei, wierzą głęboko, że tym razem im się uda. Udaje, często do następnego pobytu w szpitalu bądź śmierci z ich nałogu chudości.
Na szczęście są jeszcze dziewczyny, które chcą z tego wyjść. Jest to niewątpliwie trudne, jednak możliwe do zrobienia. Z pomocą rodziny i przyjaciół wszystko przychodzi łatwiej. Szczególnie zwalczenie choroby duszy.
Te, którym udało się przezwyciężyć chorobę nie są już tymi samymi osobami. Wiedzą, że utraciły część siebie wraz z wagą. Do końca życia w pewien sposób będą kontrolować, co jedzą, by tylko wskaźnik na wadze nie pokazał więcej. Z anoreksji nie da się w pełni wyleczyć. Zawsze zostaje poczucie niespełnienia, pewnego braku, który jak najszybciej trzeba wypełnić. Dlatego pewnego dnia może nieoczekiwanie wrócić. Wierzą jednak, że ten rozdział w ich życiu został zamknięty. Nadrabiają zaległości w swoim życiu i cieszą się każdą chwilą jaka jest im dana.



Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg ana_kosc.jpg (6,9 KB, 104 załadowań)
Rodzaj pliku: gif anoreksja3.gif (27,9 KB, 96 załadowań)
Rodzaj pliku: jpeg anorexicanonymous2.jpeg (29,5 KB, 92 załadowań)
Rodzaj pliku: jpeg anweb.jpeg (15,5 KB, 77 załadowań)
Rodzaj pliku: jpeg img62.jpeg (24,9 KB, 92 załadowań)
Rodzaj pliku: jpeg supermodelka1.jpeg (32,2 KB, 115 załadowań)
__________________
Życie to ciągłe ryzyko.

Edytowane przez Nati02
Czas edycji: 2013-05-31 o 12:07
Nati02 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując