Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Pomocy!!! Miesiączka!!!
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2018-04-25, 11:43   #1
pandax
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 4

Pomocy!!! Miesiączka!!!


Witam serdecznie,

Założyłam tutaj konto by być może trafić na złotą radę. Żaden lekarz u jakiego byłam nie potrafi mi pomóc. Może któraś z Was miała podobne objawy i długo zderzała się ze ścianą szukając pomocy w gabinetach ginekologicznych. Mam 23 lata.

Otóż moim problemem są miesiączki i czas przed nimi. Dwa tygodnie przed miesiączka zaczynam odczuwać totalne osłabienie, lekarka mi powiedziała, że powinnam znaleźć sobie jakieś hobby (!!). Jestem po prostu nie do życia, nawet przebranie ubrań sprawia, że dyszę jakbym godzinami biegała maraton. Dodatkowo mam okropne uderzenia gorąca i potów. Raz zimno, raz gorąco.

Przed okresem mam bóle w podbrzuszu i w krzyżu, bywa nawet, że w połowie cyklu bardzo zabolą mnie jajniki i na momencie odczuwam drętwienie i słabość w konczynach, mdleje i rzygam. Nie ważne, czy wypije od rana litr wody, czy zjem obfite śniadanie - rzygam i tak.

Nie mam lekkiego owłosienia, ale do najlżejszych też nie należy. Martwią mnie czarne, grube kłaki dookoła sutkow, wyrywam je sobie bo są oblesne. I rośnie mi pod brodą jeden równie gruby i czarny włos, którego namiętnie wyrywam.

Co do okresu - żyję non stop w strachu. Boję się że dopadnie mnie w pracy lub w innym miejscu publicznym. Boję się, że nadejdzie, że znów będę cierpieć. Miesiączki mam w nieregularnych odstępach, ale raczej nie wykraczają poza normę z tego co czytałam bo raz mam krwawienie w 25 dniu cyklu, a raz w 31...

Miesiączki mam obfite, leje się ze mnie jak wodospad. Podczas ataku nie wiem czy siedzieć na kiblu i srać, czy rzygać, czy mdleć... Często bywa tak, że krzyczę z bólu, mam zimne poty i na serio nie czuję rąk i omdlewam. Nie raz wzywali do mnie pogotowie i wtedy zastrzyk w tylek z ketonalem i czymś na rozkurczenie. Niestety pogotowie przyjeżdża niechętnie i w sumie się im nie dziwię, ale proszę mi wierzyć że ciężko mi to wytrzymać. Z leków jakie dostaje to Nimesil, ratuje się czasem Doreta na tramalu, ketonale i ibuprofeny. Ale ile można ćpać te leki, psuć sobie od nich bebechy? nospy nie biorę bo zaraz ją wymiotuję. Brałam też szereg leków antykoncepcyjnych bo to jedyna recepta lekarzy, a było mi po nich tak samo, a czasem nawet gorzej. Często słyszę, że taka moja uroda i po ciąży przejdzie. Ale nikt mi nie wmówi, że okres powinien tak boleć, bo nie powinien, a przynajmniej nie aż tak! Dodam, że miałam niedawno USG na którym moja Pani doktor stwierdziła, że mam ogromne jajniki i patrzyła na ekran monitora osłupiała, po czym znowu zapisała mi antykoncepcję. Jestem zmęczona bieganiem po lekarzach, strachem o okres i utratą pieniędzy na wizyty i leki które mnie trują i nie przynoszą rezultatów. Jak już jakiś lek wytłumi ból to czuję się jakby podbrzusze było przygniecione przez wersalkę lub kredens. Męczę się w każdy dzień okresu, nawet w ostatni (krwawie 5 dni), ale najgorsze są trzy pierwsze dni. Czy wygląda Wam to na objaw jakiejś choroby? Męczę się z tym 9 lat. Odkąd dostałam pierwszą miesiączkę jest coraz gorzej. Aha, i odkąd wspolzyje często czuję dyskomfort i ból podczas stosunku i jeszcze trochę po.

Proszę bez niemiłych komentarzy, może ktoś mnie nakieruje jakich badań zażądać i na co nakierować lekarza bo tak się nie da żyć
pandax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując