Dot.: Co zrobić z nadopiekuńczą babcią?
paula, bardzo chętnie bym sie wyprowadziła...nawet nie wiesz jak bardzo, ale niestety nie stać nas na to, już o tym myślałam...co do męża, to uważa, że przesadzam. Zresztą to Jego matka i choć nie jest maminym synkiem, w tym przypadku nic nie zrobi. Poradził mi tylko, że jak nie chcę go dawać teściowej to nie muszę...
Ela, mam porozmawiać z babcią? Myślę, że wszystkiego się wyprze...A zresztą co mam jej powiedzieć? Wyciągać stare rzeczy sprzed m-cy? Najlepiej by było od razu reagować, a niestety brak mi w takiej chwili asertywności...Ale może się nauczę, bo nerwy mi puszczają...
|