[dusia139]

Napisane przez canile

co poradzę, to był impuls ścinała mi koleżanka o 3 w nocy po koncercie nie powiem, początkowo byłam zadowolona dopóki nie zaczeły odrastać :/

Tak bywa! Nagle nam się coś odwidzi i się pitolimy
Też tak miałam..
Aż wstyd się przyznać, że ostatnio byłam u fryzjera 1,5 roku temu. Ehh.. ten czas szybko mija.
Wtedy jakoś się nie zastanawiałam czy mam krótkie czy długie, ale odkąd zapuszczam to poprostu tragedia. Fakt- nigdy mi szybko nie rosły..
Ale wczoraj widziałam się w takich specjalnyxh lustrach tyłem
I byłam zszokowana!! Włosy mam już.. długie!
Jestem pewna, ze to sprawka olejku ryc. żółtek i zimnej wody.
Teraz jeszcze z większym zapełem będę to wszystko stosować, wkońcu widać efekty..
Zastanawiam sie tylko co robić kiedy na 2 tygodnie w sierpiu wyjeżdzam nad morze..
Myślicie, że taka przerwa w kuracji im nie zaszkodzi??
A co do tego, że każdy ma zapisane w kodzie genetycznym ile rosną włoski, to jest to niestety prawda..
Ale specyfiki, które używamy mogą to przyśpieszyć.
Jednak jeśli komuś rosną włosy ledwo cm na miesiąc to nie może spodziewać się "kokosów" i nie może liczyć, że tak jak innym dziewczynom będzie im rosło bodajże 3 cm a miesiąc. Ale nnie martwmy się bo choć w niewielkim stopniu, ale przyśpieszenie będzie jeśli będziemy stosować różne specyfiki..
A mam pytanie.. bardziej radzicie sok z samemu wycisniętej rzodkwi, czy lotion seboradin??