[mOna01]

Napisane przez dark01

.......
jak juz zaczepiamy o biochemię...to warto też dodać,ze wymienione witaminy potrzebują róznego "środowiska" zeby w odpowiednim stężeniu mogły dobrze zadziałac na skórę.Działanie witamin zależy od ich formy fizyko-chemicznej (np. mikronizowanie, zamknięcie w strukturach liposomów) oraz podłoża, w którym są rozpuszczone.....vit.C własciwie nie powinno sie łączyć z innymi silnymi składnikami ..a także wit A.. szczególnie w postacie retinu.. ponad to...co jest niezmiernie ważne...witaminy aby były skuteczne powinny występować w danym kosmetyku w odpowiedniej formie ...vit C-lewoskrętna,wymaga tez odpowiednich stabilizatorów gdyz jest wysoce niestabilna<rozkłada sie pod wpływem promieni UV>vit A-karotenoidowa w odpowiednim niepodrażniającym stężeniu, vit E najlepiej w postaci kompleksuwszystkich typów tokoferoli, w tym tokoferol gamma ... reasumując : to,że dany preparat zawiera mieszankę witamin,powoduje,ze nie jest w stanie wykorzystać potencjału kazdej witaminy z osobna... bo małoprawdopodobne jest zeby w takim mixie dało się zastosować najbardziej aktywne formy i stosunkowo wysokie stęzenia substancji aktywnych...
taki kremik to raczej nicnieszkodzący koktail owocowy
Hasła marketingowe mają tu więc małe zastosowanie....

Nie znam się na biochemii ale to co napisałaś to mniej więcej to o co mi chodziło :P właśnie o to chodzi że żadna z tych witamin nie będzie tu działać tak efektywnie jak mogłaby, ale hasła marketingowe "3 witaminy w jednym kremie" mają wielkie zastosowanie, bo to działa na ludzi