[asiuk]

Napisane przez m.a.r.t.a

Naprawdę teraz nie było co pstrykać. Bez koronki wyglądałam jak ci rzymianie opleceni prześcieradłem, zero efektu końcowego bo nie było tej ważnej koronki. W dodatku dużo było materiału zbędnego babka dopiero szpilkami zaznaczała gdzie ma wyciąć, gdzie skrócić, więc sama rozumiesz.

Ano zrozumieć muszę

Napisane przez Kakusia

Kina2807, Asiuk widze ze Wy tez zyjecie w temacie koloru scian Rowniez jestem na tym etapie I tez marzy mi sie ladny .... no moze nie oliwkowy a jasno zielony kolor do kuchni Ale TZ sie krzywi Salon bedzie w cieplym bezowym odcieniu... cos wstylu odcienia piasku Maly pokoik zielony (jasny z ciemnym pod ukosem) a sypialnia w odcieniu golebi niebieski z jakas moze szaroscia? albo moze niebiesko-zolty? w kazdym razie tez pod ukosem

Najgorsze jest to, że ja nigdy nie umiem się zdecydować Zawsze wszystko analizuję i kombinuję. Ta oliwka wyjdzie naprawdę jasna, mamy 10 litrów farby (chcemy malować dwa razy, ale pierwsza warstwa juz i tak nieźle kryje ) i do tego dolaliśmy barwnik. TŻ wieczorem napisał mi, że wlał całość (gdy byłam u niego, to barwnika jeszcze zostało, ale narzeczony stwierdził, że trzeba dolać )

W innych pokojach remontu nie robimy, bo nie chcemy wydawać pieniędzy (mamy nadzieję, że u teściów pomieszkamy jak najkrócej się da ). Kuchnia jedynie będzie cała nowa, od mebli po podlogę i wszystkie dodatki.

Napisane przez gosia1007

Kurcze asiuk normalnie tak czytam i podziwiam :farby, baranki i inne dziwne rzeczy ja sie kompletnie w tym nie orientuję. Dobrze, że mąż ma wujka złotą rączkę to pojeździ z nami po sklepach i powie co mamy kupić na remont a to juz tuż tuż.
Dzisiaj łyknęłam alertec i trochę mi lepiej, może to alergia? Wczoraj byłam u lekarza i tak mi kazał zrobić oprócz tego dostałam antybiotyk ale nie wykupuję narazie, bo przecież nawet piwka przy grilu nie będe mogła wypić

Ja też się za bardzo na tym nie znam Rodzice TŻ już wcześniej pomalowali nam korytarz jakąś fajną farbą, TŻ wpadł na pomysł, że kuchnię można by zrobić też czymś podobnym, bo mamy dużo dziur w ścianach
Zresztą podziwiam mojego T. Sa, wszystko robi, zaprawą lepi dziury, gipsem wygładza, kuje płytki, maluje...
Moja kumpela też kaszlała z alergii. To jest dość groźne, chwilami myślała, że się udusi. Uważaj na siebie

Tak w ogóle - cześć, kobietki drogie!
Dziś w końcu spotkam się z TŻ "normalnie", a nie przelotnie, jak wczoraj. W przyszłym tygodniu będę mieć zaproszenia
Pierwszy raz od niepamiętnych czasów w moim śnie nie byłam z TŻ - on sam mi się prawie nigdy nie śni, ale zawsze mam świadomość, że z nim jestem Trochę mnie to wkurza, bo czasem chciałabym sobie na spokojnie poflirtować z jakimś fajnym facetem ze snu, a tu lipa

T. namwiał mnie, żebym pojechała z nim na mecz otwarcia sezonu Górnika Zabrze Nie chciałam. Okazało się, że mecz jest w niedzielę, a nie w sobotę, jak myślał TŻ, więc sam musi z niego zrezygnować, gdyż mamy rocznicę Będę musiała mu to jakoś wynagrodzić i jechać z nim na następny mecz (nigdy nie byłm na żadnym, ale znam prawie wszystkie piosenki stadionowe ).

Dziś nie poklikam z Wami, muszę się sprężyć i zrobić to, co sobie założyłam.
Miłego dnia! (u mnie świeci słonko!)