[scorpionkaaa]

Napisane przez jagussia

Witajcie! Skorpionkaaa znam pewien sposob, ktory w moim przypadku poskutkowal. nie chodzilo o inne kobiety, mialam z moim facetem inny problem. niby nadal mi na nim zalezalo, ale nie moglam juz zniesc i tolerowac jego zachowania, wiec mimo wszystko podczas jego nieobecnosci spakowalam wszystkie swoje rzeczy, zostawilam list pozegnalny i wyjechalam. to byl dla niego szok! nigdy wczesniej nie widzialam go w takim stanie. przeprosil mnie i blagal zebym do niego wrocila, i od tej pory, a minal juz rok, jest nie do poznania. uwaza na to jak sie do mnie zwraca, bardziej mnie szanuje. po prostu przedtem nie spodziewal sie ze bylabym w stanie go zostawic, czul sie zbyt pewnie, dopiero kiedy wystraszyl sie, ze moze mnie stracic przemyslal swoje zachowanie, bo wczesniej zachowywal sie jak pan i wladca! Skorpionkaaaa radze ci podobny ruch, jest ryzykowny, ale przynajmniej przekonasz sie czego wart jest wasz zwiazek i czy marnujesz swoj drogocenny czas. pozdrawiam

W Twoim przypadku zadziałało w moim nie sadze by sie to sprawdziło. Na razie nasz zwiazek tkwi w zawieszeniu. Wydaje mi sie że wszystko zmierza niestety ku koncowi
Tylko jak dla mnie to jest tak absurdalne ze nie moge w to uwierzyc. Nawet nie wiem czy warto z nim juz na ten temat rozmawiac....i bezsensowna wydaje mi sie juz walka o ten zwiazek....

dziekuje wam wszystkim za dobre rady